MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Kosz (https://musicproducers.pl/forum-kosz)
+--- Wątek: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford (/temat-fizyka-vs-muzyka-nigel-stanford)



Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 28.10.2015



kto wymieni wszystkie ściemy w tym filmie zyska mój dożywotni szacunek.

let the game begin.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 29.10.2015

To nie jest ściema. Z piaskiem na tacce jest tak, że tacka jest podłączona albo leży na jakimś głośniku, który jest podłączony do generatora fal. Każdy dźwięk generowany przez generator inaczej wpływa na drgania tacki, a przez to ułożenie piasku też jest inne.

Zaś efekt z cieczą to chyba jest paramagnetyk typu ferrofluid - warto poczytać i pooglądać filmiki pokrewne - jak położysz taką ciecz na głośniku to praca cewki i magnesu będzie wpływała na wygląd tej cieczy.


Polecam obadanie też tego filmu




RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 29.10.2015

Zirds: Oczywiście, bardzo ciekawy filmik, widziałem go dosyć dawno temu.. synthtopia wrzucała bodajże ;)

Ale co do video Nigela Stanforda to niestety całość jest mocno naciągana.. praktycznie na każdym kroku chłopaki ściemniają.


I tutaj mój challenge do Was, koledzy po fachu:

Czy jest tutaj na forum jakiś przefuck, który da radę wymienić choć jeden przykład wraz z wytłumaczeniem co jest nie tak?


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Kael - 29.10.2015

Jedyna ściema jaką me inżynierskie oko dostrzega, to fakt że kolo udaje grę na cewce Tesli ;]


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 30.10.2015

Głośnik bez obudowy nie wygeneruje takiego basu - temat rozchodzi się o Bass-Reflex.

Przebywanie z urządzeniami elektrycznymi, elektronicznymi w pobliżu cewki Tesli byłoby samobójstwem.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 31.10.2015

1. co do grania na cewce tesli to jest to akurat możliwe:

https://www.youtube.com/watch?v=Ee5evlN8Bbs

2. o który głośnik Ci chodzi Zirds?
3. chłopaki mają odpowiednie zabezpieczenie w postaci kombinezonu

mi głównie chodzi o muzyczny aspekt tego filmu..
hasło klucz - harmoniczne

odnosi się do większości eksperymentów z filmu i od tego chciałbym zacząć.

Ktoś, coś?


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Kael - 31.10.2015

Wiem, że gra na cewce jest możliwa, ale on akurat tego nie robi, ino udaje np. w 2:45 ;) A co do harmonicznych to nie mam pojęcia co jest nie tak.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 31.10.2015

w 2:45 to nie cewka Tesli tylko kula plazmowa, wynaleziona również przez chorwata.

ale ok, pierwszy fake mamy za sobą. słusznie zauważyłeś, że kula ma się nijak do gry. ba! ona nie ma żadnego praktycznego zastosowania.. no chyba, że chcemy załatwić teściową z rozrusznikiem serca.. ;)

tak jak napisałeś, gość tylko rytmicznie dotyka kuli, co powoduje, że włókienka się zagęszczają w kierunku palca.. ale nie wpływa zupełnie na grę na syntezatorze, w tym przypadku virus indigo.

kto dalej? :)


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 1.11.2015

Jakiś fejk z płomieniami zapalającymi się do chordów?


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 1.11.2015

yep, i to całkiem spory..

sam eksperyment z rurą rubensa jest prawdziwy. ale taki kształt płomieni jak na video jest możliwy do uzyskania tylko przy minimalnej ilości harmonicznych, czyli przy przebiegu sinusoidalnym. a na filmie gość naparza filtrowanym supersawem, w dodatku całkiem złożonymi akordami!! przesada fest.


Tylko Kael i Zirds ogarniają na tyle, by mogli wpaść chociaż na jakiś trop? nikt więcej? Panowie Moderatorzy? Admin?

no chłopaki, wypadałoby.. jesteście w końcu "musicproducers" :)


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Knifeman - 1.11.2015

Tacka z opiłkami będzie dawać taki efekt przy polu magnetycznym ale tutaj śmierdzi mi fejkiem, woda przy subie też


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 1.11.2015

Knifeman: pudło i.. pudło :) tak jak autorzy filmu napisali w notce na początku video:

"all of the experiments in this video are real" - i to się zgadza, jednak mydlą nam oczy zupełnie inną kwestią dotyczącą wykonywanych przez nich eksperymentów.

jest jedno krótkie zdanie składające się z trzech słów, którym można scharakteryzować całość ściemy w tym video.
jeśli ktoś je tutaj napisze, to wymienię wszystkie fake'i naraz wraz z wyjaśnieniem.. albo będziemy pokolei tropić każdy z nich.

gra toczy się dalej.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 1.11.2015

What a bullshit.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Kael - 1.11.2015

Ale z tym płomieniem to nie musi być fake. Może do tuby dochodzi zwyczajnie dźwięk przefiltrowany, jakiś LP filter po drodze i może dlatego taki ładny sinus wychodzi.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 1.11.2015

Zirds: bullshit i to srogi. a ludzie się jarajo jak to taka muzyka pieknie "wygląda".

ok, zamknijmy wątek rury rubensa.

Kael, widzę, że dość sprawnie poruszasz się w tej tematyce i rozumiesz te sprawy. owszem, można dany przebieg sfiltrować do przebiegu przypominającego sinusoidę przy pomocy lp i podbijając znacznie częstotliwość odcięcia ale na filmie jest to ewidentnie grana pojedyczna nuta czystym sinusem.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 1.11.2015

http://nigelstanford.com/cymatics/behind_the_scenes.aspx


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 2.11.2015

no proszę, fajną ściągę znalazłeś :)

ogólnie, mam turbo pretensje do pana Stanforda o to, że robi ludziom wodę z mózgu. "All of the experiments in this video are real" i to się zgadza, ale dla mnie podłożenie swojej muzyki pod obraz kłamiący nas w żywe oczy, że dźwięki jego muzyki generują tak piękne wzory i efekty jest po prostu przegięciem. to desperacka próba zareklamowania swojej muzyki dzięki świetnie wyglądającym eksperymentom.
ja mam dla niego propozycję. niech nagra identyczny film z tymi samymi eksperymentami ale z swoją muzyką jako źródło dźwięku. no ale tak.. nic ciekawego by wtedy nie wyszło :) a hajsy z youtube'a, i-tunes'a itp muszą się zgadzać. utwór jest przeciętny i nigdy by nie zarobił tyle bez tego ściemnianego klipu.

właśnie. zdanie o które mi chodziło, to:

Muzyka jest podłożona.

Serio, aż tak ciężko było na to wpaść? Nie trzeba być ekspertem bo widać nawet momenty, kiedy stopa jest średnio zsynchronizowana z wodą lub gdy typ gra na minibrute zupełnie nie te nuty co aktualnie słychać (wysokość dźwięku, 2:25).

Z ściągi:
"The most unusual part of making Cymatics was the fact that the music was written after the video was filmed. "

-to wszystko wygląda na bardzo dobrze zaplanowaną akcję promocji swojej muzyki. nie wierzę w to zdanie.

wypiszę teraz wszystkie ściemy które sam zdołałem wyłapać dłuższy już czas temu, ale zachęcam do sprawdzenia linku, sam go zaraz sprawdzę na spokojnie.

Cymatyka, płytka Ernesta Chladniego - dla mnie osobiście najśmieszniejszy jest moment (0:17) gdy gość zmienia położenie suwaka sterującego suboscylatorem a dźwięk zamiast nabierać "masy" w dolnych częstotliwości zwiększa swoją wysokość.. żenada. poza tym chłopaki sami się demaskują fragmentami z nagrywania na końcu video. wysokie dźwięki o przebiegu sinusoidalnym, nie mające żadnego pokrycia z nutami które grają na filmie.

"Sinusoida z wody" - na filmie wrzuconym przez Zirds'a, idealnie widać, przy jak bardzo niskich częstotliwościach taki piękny sinus nam sie pojawi. A nie dość, że Stanford podkłada swój bas (nie stopa, zauważcie, że ostatnie uderzenie jest krótke, a bas pikuje w dół) to na domiar tego, sugerowane nam jest, że zmiana wysokości dźwięku wpływa na wrażenie cofania się sinusoidy w kierunku głośnika! żenada vol.2

"Virus + kula plazmowa" - efektownie wygląda, ale dla zupełnych laików. komiczny moment. wciskany jest nam kit, że przy pomocy kuli sterowane jest odcięcie filtra. zabawkową kulą, którą można kupić już od 30złł!! żenada vol. 3

"Rura Rubensa" - pisałem o tym już wyżej. piękny, płomienny sinus który jest generowany pojedynczą nutą a typ wali akordami, w dodatku bardzo złożonym brzmieniem jeśli chodzi o ilość harmonicznych. żenada vol. 4

"Cewka Tesli" - najkrócej - ona nie brzmi jak supersaw.. a tak jest to nam przedstawiane.

ogólnie, dla mnie to jest jedna, wielka żenada. zobaczy to jeden z drugim i już myślą sobie nie wiadomo co. i zachwyty na fb, wstawianie na tablicę, ochy, achy.. wspaniałe.

ta...

cała ta sprawa rozchodzi się o harmoniczne. takie efekty będą widoczne tylko przy najmniejszej ilości harmonicznych. a nie złożonych, miłych dla ludzkiego ucha dźwiękach.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 2.11.2015

Przecież to jest doskonale wiadome, że muzyka była podłożona. Ja jak nagrywam moje filmy Live to też je nagrywam do DAW by potem je wyeksportować do WAV i połączyć z wyciszonym filmem by ten dźwięk był naturalny, a nie brzmiał jak nagrany mikrofonem z telefonu czy kamerki.

Ludzie kupują gówno, chcą gówna i trików, być oszukiwani bo chcą wierzyć, że takie rzeczy istnieją.. Nic nie zmienisz.


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - liam h. - 5.11.2015

noo.. nie do końca o to chodzi.. Ty podkładasz swoją muzykę w miejscu gdzie była.. twoja muzyka :) on podłożył swoją muzykę tam gdzie jej nigdy nie było i to w dodatku głównie po to, by tak jak pisałem wcześniej - zareklamować swój utwór dzięki efektownym eksperymentom.

ludzie kupują shite. zgadza sie. ale jesli choc jednemu otworzyly sie oczy dzieki tej dyskusji to bylo warto i uwazam ze trzeba probowac cos zmienic..


RE: Fizyka vs Muzyka - Nigel Stanford - Zirds - 5.11.2015

Toż to walka z wiatrakami, syzyfowa praca...