MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Od czego zazwyczaj zaczynacie? - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Offtop (https://musicproducers.pl/forum-offtop)
+---- Dział: Dyskusje (https://musicproducers.pl/forum-dyskusje)
+---- Wątek: Od czego zazwyczaj zaczynacie? (/temat-od-czego-zazwyczaj-zaczynacie)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: Kolejność w produkcji - Naav - 27.11.2012

Hm.. ja w swoich "twórczych wenach" robię wszystko po kolei. Nie, że dokładam elementy po kolei, tylko począwszy od początku do końca.. a później wszelakie poprawki, modyfikacje. :)


RE: Kolejność w produkcji - rembiii - 29.11.2012

Gdy już mam jakiś motyw przewodni, tzn. ciekawie brzmiące akordy bądź samo inspirujące mnie brzmienie, tworzę stopę pod której rytm układam całą resztę.
Jeśli chodzi o czas tworzenia to nie krócej jak dwa tyg do trzech... na jeden kawałek


RE: Kolejność w produkcji - Matze - 12.12.2012

W 90% zaczynam od melodii, dobieram interesujące mnie brzmienie i układam melo. Następnie dobijam stopę, hihat i werbel, sprawdzam jak wgl temat gra z perkusją. Później dobieram resztę dźwięków, wzbogacam całość :) To tak z mojego, nikłego na razie doświadczenia :)


RE: Kolejność w produkcji - Revnotes - 12.12.2012

Odpalam DAW i ... nigdy nie wiem jak się to skończy :)


RE: Kolejność w produkcji - skibot - 27.01.2013

ja zaczynam zawsze od odpalenia własnego templejta, po czym w zależności od tego czy robię coś na samplach czy na vsti:
- sample - "rozczopowanie" sampli i wrzutka na pady, dalej dostosowanie tempa, no i zaczynam od ułożenia ścieżki z sampli potem perkusja i bas, a dalej to już jak mnie fantazja poniesie.
- vsti - wrzucam sobie kilka nexusów no i zaczynam od padów lub akordów ze skrzypiec - tak robię pierwszą linię melodyczną ale w efekcie często zmieniam pod koniec instrumenty które załadowałem na początku


RE: Kolejność w produkcji - AndreVegas - 1.02.2013

Przedewszystkim najpierw melodia,aranż a na koniec miks


RE: Kolejność w produkcji - satl - 9.02.2013

ja zaczynam gdy sie nudzę... wtedy jest takie multum pomysłów co można zrobić że to masakra...


RE: Kolejność w produkcji - lokers - 15.02.2013

ja zaczynam od beatu, dla mnie to dosc wazny element, zawsze jarala mnie perka najbardziej. jak juz jestem zadowolony z drumow to cisne bass, pozniej dopiero gorne partie, jakies stringi i fx. jak mam calosc przynajmniej 8 barow, to kombinuje dalej zeby miec kilka roznych wariantow glownie perkusji ale tez calej reszty. na koniec aranzacja, pozniej mix i mastering...


RE: Kolejność w produkcji - wlodek8454 - 16.02.2013

Na fl'u pracuję amatorsko ponad miesiąc czasu i bit musi być na początku a reszta jak popadnie. Dotychczas nad każdym utworem siedziałem 2 dni średnio po 6h każdego dnia.
dzień 1: Szał tworzenia aż w szóstej godzinie zabawy stwierdzam, że mam dosyć słuchania tego samego kawałka w kółko.
dzień 2: Kończę to co zacząłem dnia poprzedniego.
Jak na razie rozkminiam program, także nie potrafię jeszcze tak długo w nim siedzieć :P


RE: Kolejność w produkcji - Shlash_Beats - 31.03.2013

Cięcie sampli, układanie jakiegoś ciekawego patentu, perkusja i na koniec ew. dogrywki instrumentów


RE: Kolejność w produkcji - MaxR - 31.03.2013

Robienie bassu pod wokal, kick, klap, sznara itp. :P Poźniej mainlead, zwrotka i na koncu dostoswywanie przejsc i dodanie fx'ow :D


RE: Kolejność w produkcji - Dj Złodziej - 4.04.2013

Ja pierwszy w kolejności mam POMYSŁ ! :D Bez niego nawet nie zaczynam bo będzie "bieda"

Jak już mam pomysł to zazwyczaj myślę nad początkiem w jakim to zacznę prezentować mój pomysł. Dalej to już kwestia wyboru tego co mi podpasuje w danym momencie.

Wydaje mi się że robienie utworu w jednakowej kolejności doprowadzi do tego że narobimy gigabajty utworów które są różne ale takie same bądź bliźniacze...


RE: Kolejność w produkcji - lovetrance01 - 4.04.2013

Najpierw ustawiam początkowo założone tempo, potem stopa, jakieś proste haty, standardowy bass (taki wstęp to jakieś 5 minut) i mam surowy podkład pod melodie, która jest następna w kolejności. Do melodii układam lead.
W zależności od przekazu melodii, od nowa dobieram tempo, perke i bass - już na poważnie. A dalej to już na żywioł, co tylko przyjdzie do głowy.


RE: Kolejność w produkcji - Herman - 4.04.2013

Ja to zalezy :D na początek dobre melodie, jesli wpadnie w ucho za 3 dni to działam dalej :D kręce brzmienia i dobieram dźwięki perkusji, całość ulega zmianie po kazdym włączeniu fla xd jesli sie uda zebrać wszystko to zaczynam to miksowac. Podczas tego procesu znow cos zmienię i wtedy projekt nie nadaje sie juz do niczego xD poki co to tak wygląda :D
Za miesiąc napisze o postępach


RE: Kolejność w produkcji - ThomasWoodworm - 18.04.2013

A ja zaczynam od crash'a rozpoczynającego utwór :D i robię wszystko po kolei, jak czytanie książki, od początku do końca ;) Obecnie zapowiada mi się osobisty rekord. 13h spędzonych nad projektem, a dopiero doszedłem do break'a Więc myślę, że do 40h to bez problemu dociągnę. Niby nic takiego, ale dla mnie to dużo :D


RE: Kolejność w produkcji - Dr1l - 20.04.2013

Gdy nie mam pomyslow, probuje reprodukowac czyjes dzwieki - glownie jakas perkusja albo stab. Gdyz pady tp jeszcze dla mnie z deka magia :) jesli cos po tdrodze utworze cosciegawego czasem moge do tego podrobic cala reszte. Generalnie z projektami nie spiesze sie, staram sie kazdy traktowac jako 'lekcje', wiec srednio jeden kawalek robie w miesiac moze poltorej. Sorki za ew. literowki i brak polskich znakow ale pisze z telefonu bez t9


RE: Kolejność w produkcji - OProject - 8.06.2013

Ja zaczynam od stopy, później bas, leady :D
Ale nie zawsze, różnie bywa nie mam stałych reguł.
Projekty zajmują mi 15-30 godz. mniej więcej, nie spieszy mi się, czsem kilka mies. to trwa i zawsze kilka naraz :D


RE: Kolejność w produkcji - Delize - 14.06.2013

Ja zaczynam zazwyczaj od kicku i bassline sobie jakieś ustawiam :) następnie melodia, własne efekty, wszystko łączę, przejścia robię, w międzyczasie mix :)


RE: Kolejność w produkcji - RaNi/Works - 14.06.2013

Mój rekord przy spędzonym projekcie (najdłużej) to zaledwie 19 godzin. (Return to Home)
Zazwyczaj mam 8, 10.
Najpierw urządzam perkę. Wybieram pół losowo wybrane perkusji. Bongi, jakieś pstryczki, pluski i tym podobne.
Wszystkim zgromadzonym dźwiękom daję odpowiednie miejsce na step seq. Potem w prawie losowy sposób (z zachowaniem zasad oczywiście) układam sekwencje perki, nie wszystko na jednym patternie, trzeba zachować progresyw :D
Potem jak perka mi się spodoba (co jest bardzo rzadkim zjawiskiem xd) przystępuję do tworzenia basslajnu na początku jest prosty melodyczne lecz jest dynamiczny (różne wartości rytmiczne) potem z tego co mam (kick, clapy, haty, perka) i z owego bassline'u układam pierwszy utwór. Dokładam jakieś pady, potem jakieś przeszkadzajki na niskim low pass'ie lub na wysokim, podobnie w high pass'ie.
Kiedy bass jest fajny czas na melodię, która też jest dynamiczna, konieczne pasująca pod tonację bassline'u oraz pada.
Potem aranżacja.coś tam dodam żeby było więcej szału coś tam ujmę żeby uspokoić.
Potem przejścia jakąś prostą sekwencję z kicka clapa ew. Snara i perki. Potem coś mi nie wpadnie do gustu w melo i ogólnym klimacie utworu. I tak 2 razy zmieniam cały kimat tak było w przypadku mojego najnowszego numeru ''Digital Hot Space''.
Potem renderuję kawałek nagrywam na soniaka i słucham przez noc i myślę co mogę jeszcze dodać. Tak powstają moje wypoty xd.
Zapomniałem o miksie ale on jest robiony w międzyczasie.


RE: Kolejność w produkcji - Tom Vegas - 20.06.2013

Sprzęt mi trochę nie pozwala na szybką pracę, dlatego praca nad projektem trwa jakieś 12-15 godzin.
Na początku układam melodie (moja ulubiona część), potem do tego bass. Staram się to jakoś fajnie skomponować i sprawdzam, jak to wszystko będzie brzmieć w kupie. Potem po kolei - intro, wejscie, drop, zejscie, drop, outro. Na końcu jaki taki mastering - nie jestem specem, lecz staram się, jak mogę. Usuwam zbędne częstotliwości przez Parametric EQ 2 (Głównie od 30hz w dół i 18khz w górę) i bawię się Maximusem, jednak bardzo ostrożnie. :)