MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
CLASSICAL S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: CLASSICAL S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library (/temat-classical-s-g-faustmann-magic-waltz-in-the-library)



S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - PureInstinct - 8.01.2017

Nareszcie skończyłem jeden z moich większych projektów.
Zapraszam Was do krainy baśni, tańca i magii xD Wszystko ponownie inspirowane obrazem.

Mam nadzieję, że się spodoba. Liczę na sowity feedback od Was.

Miłego słuchania! Heart



Inspiracja:

[Obrazek: the_library_by_jjcanvas-dan2ea2.jpg]


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - Zirds - 8.01.2017

Całkiem ładnie zobrazowałeś, wydźwięczyłeś ten obraz :) Tremollo, które gra w pewnym momencie budując napięcie utworu przed tak zwanym dropem jest zbyt długie w swoim brzmieniu, dźwięki przez to zaczynają się nakładać mimo, że prawdopodobnie taki miałeś zamiar i w DAW inaczej to wyglądało niż mi się wydaję. Tak samo Spiccato albo jak wolisz Pizzicato, które gra już wraz ze smyczkami... mogłoby to grać albo szerzej w panoramie, albo głośniej tak by inne dźwięki nie gryzły się z nim.
Kompozycja udana pomimo małych niedociągnięć :)

4/5


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - Mocade - 9.01.2017

Hmm, jak na nocną bibliotekę to motyw winien być nieco bardziej wyciszony, spokojniejszy. I wprawdzie już miałem mówić że rozbiegłeś się z wizją obrazu, jednak słowo "waltz" uratowało klimat. Faktycznie pasuje do sytuacji. Pomimo nocy, jest w tym utworze pewna bajeczna fantastyka rodem z Harry'ego Pottera lub jakichś gier przygodówek dla dzieci. W każdym bądź razie próba przelania obrazu w dźwięk uważam za udaną, także ode mnie piątka. Pozdrawiam.


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - PureInstinct - 10.01.2017

(8.01.2017, 0:24)Zirds napisał(a): ... Tremollo, które gra w pewnym momencie budując napięcie utworu przed tak zwanym dropem jest zbyt długie w swoim brzmieniu, dźwięki przez to zaczynają się nakładać mimo, że prawdopodobnie taki miałeś zamiar i w DAW inaczej to wyglądało niż mi się wydaję. Tak samo Spiccato albo jak wolisz Pizzicato, które gra już wraz ze smyczkami... mogłoby to grać albo szerzej w panoramie, albo głośniej tak by inne dźwięki nie gryzły się z nim.

Faktycznie masz rację z tym tremollo, zbyt długi release dosyć to psuje, ale pomaga jednak lekko w osiągnięciu lepszej jakości tanich soundbanków, dobre masz ucho!
Co do panoramy i mixu, tak procesor już szalał, ze totalnie poddałem się z tym, jednak muszę pomyśleć następnym razem nad podzieleniem utworu na kilka projektów, może być lepiej!

Dziękuję za odsłuch < 3

(9.01.2017, 23:03)Mocade napisał(a): Faktycznie pasuje do sytuacji. Pomimo nocy, jest w tym utworze pewna bajeczna fantastyka rodem z Harry'ego Pottera lub jakichś gier przygodówek dla dzieci. W każdym bądź razie próba przelania obrazu w dźwięk uważam za udaną, także ode mnie piątka. Pozdrawiam.

Dziękuję! Takie właśnie wrażenie chciałem przekazać! Bardzo inspirowałem sie harrym potterem i technikami Johna Williamsa - wychodzi na to, ze w pewien sposób udało mi się zobrazować to co miałem na myśli ; )


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - qnebra - 10.01.2017

Hm, słyszę nawiązania do Hedwig's Theme, wręcz to taki krótki przegląd sposobu pisania a'la Papa Williams w serii HP, tyle że jeszcze nie ten poziom orkiestracji i aranżacji. Tylko nie mówcie miłośnikom serii HP, że bardziej wolę prace Hoopera i Desplata z ostatnich części.


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - addy94 - 10.01.2017

Oj stary, jak Ty mówisz, że to tremollo jest zrobione z taniego soundbanku, to ja chętnie zapisuje się do Ciebie na lekcje tremollo w FLu.
Słychać że masz cholernie dobry warsztat muzyczny, obstawiam szkołę muzyczną, bo jeśli chodzi o sam klimat walca to wszystko gra ze sobą idealnie.
Te smyczki co wchodzą 1:30 brzmią trochę sztucznie, jakieś dwa lata temu bawiłem się na podobnych, podejrzewam nawet że to te same. Po tygodniu roboty zaczął mnie denerwować ten metaliczny wydźwięk i wypierdzieliłem w pizdu.
Ale i tak produkcja 5/5


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - Voel - 15.01.2017

Bardzo mi się podoba ten utwór, niema jakichś większych zgrzytów. Klimat utworu baśniowy, ale nie cukierkowy, także się chwali. Końcówka dla mnie najlepsza, no może nie końcówka, chodzi mi o fragment po 1:30.
Ja bym widział ten utwór w jakiejś grze dopasowany do lokacji jakiegoś magicznego targu bardziej niż biblioteki, a to z tego względu, że dużo się tu dzieje. Jest to fajny dynamiczny utwór, a nie jakiś powolny/ zamulaszczy, jak do biblioteki. Jednak styl autora tego cudnego obrazu, pasuje do Twojego utworu doskonale.

Jak ostatnio sobie słucham soundtracków, to te takie agresywniejsze/ bardziej przyciągające uwagę mają około 4 minut. Proponowałbym Ci też zrobić trochę dłuższy utwór, bo gdyby Twe dzieło zapętlić i wpasować do jakiejś gry, to możliwe, że by szybko znudził gracza, bo z takim charakternym, angażującym układem melodii i barw dźwięków, to trochę za krótko to trwa i odbiorca znałby szybko ten utwór na pamięć, ale to tylko moje zdanie. No chodzi mi o to, że można by dodać na przykład ten fragment po 1:30 dalej w zmienionej formie itepe. Jest to dobry utwór, ciekawy stylistycznie, fajnie się go słuchało. Dałem 5, pozdrawiam


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - PureInstinct - 15.01.2017

(10.01.2017, 19:11)qnebra napisał(a): Hm, słyszę nawiązania do Hedwig's Theme, wręcz to taki krótki przegląd sposobu pisania a'la Papa Williams w serii HP, tyle że jeszcze nie ten poziom orkiestracji i aranżacji.

Totalna racja! Jeszcze trochę latek mi zostało do jego poziomu ;) Dziękuję za odsłuch.

(10.01.2017, 22:44)addy94 napisał(a): Oj stary, jak Ty mówisz, że to tremollo jest zrobione z taniego soundbanku, to ja chętnie zapisuje się do Ciebie na lekcje tremollo w FLu.
Słychać że masz cholernie dobry warsztat muzyczny, obstawiam szkołę muzyczną, bo jeśli chodzi o sam klimat walca to wszystko gra ze sobą idealnie.

Hahah, dokładnie tak, jedne z tańszych gówien na rynku ;D Co do warsztatu muzycznego - wręcz przeciwnie. Żadna szkoła muzyczna, nawet dobrze nie skończona jedna książka na temat teorii muzyki, co pewnie doświadczone ryby szybko zauważą :D Od kilku lat dopiero pokochałem muzykę klasyczną/filmową i teorie harmonii, budowania akordów, instrumentalizacji. Większość i tak to tylko dobry słuch, wrażliwość i dobre podejście do kreowania ;)
A jak mówimy o walcu - to niestety 3/4 stąd 'teoretycznie' nie należy do 'walca' xd

(15.01.2017, 3:49)Candyblood napisał(a): Bardzo mi się podoba ten utwór ... Klimat utworu baśniowy, ale nie cukierkowy, także się chwali. Końcówka dla mnie najlepsza...
Ja bym widział ten utwór w jakiejś grze dopasowany do lokacji jakiegoś magicznego targu bardziej niż biblioteki, a to z tego względu, że dużo się tu dzieje. Jest to fajny dynamiczny utwór, a nie jakiś powolny/ zamulaszczy, jak do biblioteki. Jednak styl autora tego cudnego obrazu, pasuje do Twojego utworu doskonale.

...Proponowałbym Ci też zrobić trochę dłuższy utwór, bo gdyby Twe dzieło zapętlić i wpasować do jakiejś gry, to możliwe, że by szybko znudził gracza, bo z takim charakternym, angażującym układem melodii i barw dźwięków, to trochę za krótko to trwa i odbiorca znałby szybko ten utwór na pamięć, ale to tylko moje zdanie....

Dziękuję za odsłuch Heart Ogólnie co do dostosowania do gry to masz zupełną rację, należałoby wprowadzić dodatkowe przerwy i inne struktury melodyczne, by można było to spokojnie zapętlać. Tutaj akurat wyobraziłem sobie bardziej scenę z filmu. Ale następnym razem zapamiętam to! Dzięki. :D


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - Shabboo Harper - 16.01.2017

Po "Love At War" to kolejny Twój temat w stylu Orchestral. W przeciwieństwie do emfatycznego w swej treści poprzednika; w tym utworze "gości" jakże odmienne potraktowanie smyczkowych. W moim skromnym odczuciu projekt cechuje przesyt wariacji tychże jakże przepięknych w swej ekspresji instrumentów. ^^ Tytuł zmyślny; błyskotliwie zachęca do niejednoznacznej interpretacji Twego projektu... Aura seraficzna, krasna acz powściągliwie "magiczna". [To moje spostrzeżenie]. Jest nader potoczyście, estetycznie. Techniczne aspekty: z początku dość mocny Reverb ("church"/"hall") godny jest redukcji; bowiem inaczej jest gdy pojedyncza ścieżka (choćby wokal) "topi się" w pogłosach; inaczej (i tym niekorzystniej) gdy wszystkie ścieżki. Dźwiękom minimalnie brakuje soczystości/przejrzystości; jest trochę "ciemno" szczególnie w odcinkach gdzie interferencja tonów (tamburyn zastanawiający) jest trochę uderzająca (od 1:30); rozjaśniłabym "górę". Wszelako taki jest zamysł, który w pełni szanuje; podobnie jak cenię Twój talent do sugestywnych kompozycji, Sylwku. ^D


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - PureInstinct - 30.01.2017

'Sugestywność' utworów to jak na razie mój motyw przewodni wszędzie :D
Co do przesytu wariacji, technicznego podejścia, jak i całego motywu - to dla mnie ten projekt jest największą nauką, jaką kiedykolwiek miałem, wyciągnąłem sam z niego tyle błędów i odkryłem, że tak mało jeszcze wiem, iż mógłbym o tym napisać ogromny artykuł ^^

Dziękuję Shaboo za odsłuch, Twoją szczerość i głębokie odczucia, które świetnie wyrażasz słowami. :D


RE: S.G. Faustmann - Magic Waltz in the Library - Recoil83 - 30.01.2017

Witam podoba mi się ten Glockenspiel na początku razem z harfą i skrzypcami nadaje klimatu, chyba ci już wspominałem że do gry typu Hidden Objects da muzyka jest stworzona i pewnie żaden twórca by tym nie pogardził. Pozdrawiam