CHILL OUT Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - Wersja do druku +- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl) +-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum) +--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum) +--- Wątek: CHILL OUT Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) (/temat-chill-out-anlaya-project-the-last-sunrise-chillout-original-mix) |
Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - gregwmusic - 13.11.2017 Cześć!
Dzisiaj całkiem z innej beczki! lekko zwiewnie i przyjemnie! Miłego słuchania i odpoczywania ! P.s. Czasami warto wrócić do korzeni RE: Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - wlewandowsky - 19.11.2017 to jest świetne ;] początek ładnie się rozkręca, wszystko płynie buduje klimat. Perka i te bongosy konkret. A ten "trumpet" pięknie dopełnia całości. 13 minut czystego relaksu ;] RE: Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - CaffeineMC - 20.11.2017 początek mi się podobał, fajnie się rozkręcało, ale po 3 minucie trochę zaczęło mnie męczyć, wszystko gra co prawda bardzo głośno ale bo wydaje mi się, że kosztem uzyskania mocy utwór stracił na dynamice , 4:43 i za chwilę dalej aż charczy RE: Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - pumadesign - 24.11.2017 przyjemne , nie wiem jak to ocenić bo chciałbym dać 5 ale całość psuje 12min 48sec , bez przesady , rozumiem że słuchacz ma się zasłuchać ? u mnie tak było , ale po pewnym czasie zorientowałem się że coś jest nie tka . RE: Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - chrisB# - 24.11.2017 Zgodze sie z kolegami ze traczek bardziej meczy niz sprawia jakis tam relaks. Pomysl nawet wdeche ale straszne dluzyzny. I ten upierdliwy dzwiek taki jakis pisk - to cholernie wkurza. Za dlugie i za duzo dales kompresji. Pozdrawiam. RE: Anlaya Project - The Last Sunrise (Chillout Original Mix) - Shabboo Harper - 4.12.2017 Hey Grzesiu. Koncept jest bdb . Osiągnąłeś efekt, który nigdy przedtem nie był słyszalny w Twych utworach, mianowicie przy takowym emploi instrumentów; świetnym rozłożeniu tychże w przestrzeni (przy jednoczesnym uchwyceniu głębi) finalne wrażenie jest takie jakby był to Live Stage Act. Sporo naturalności figuruje w tym projekcie: klarowne Drums'y (zgrabny "dół"); dźwięczne Piano; urzekająca trąbka ... Owszem, temat brzmi "zwiewnie i przyjemnie", jednakże kilka "pierwiastków", według mnie, godnych jest jeszcze większej uwagi: od 2:30 gitara nie do końca "klei się" z resztą dźwięków (bodajże jest zbyt mało "góry"); faktycznie słyszalne są rezonanse (choćby w 4:43/4:47/5:04...); obecny "cykający" Fx jest trochę uciążliwy; dekoncentruje. Gdyby temat skrócić, wydobyć z owego esencję istniejących miodnych barw; jeszcze ociupinkę przystroić tło w posiłkowe tony o etnicznej ekspresji byłoby wspaniale... ^D |