Rio ZeGa- New Vision (demo) - Rio ZeGa - 15.04.2023
https://on.soundcloud.com/gP4rv
za hu*a mi ten wokal na początku nie pasuje, za to chopy z nich zrobione w dropie już jak najbardziej....
RE: Rio ZeGa- New Vision (demo) - FL FAN - 15.04.2023
Kawałek na jakiś Rave Techno ale odbiega troche od standardowych Psy Trance'ów jakie słucham na SC.
- Wokale do póki nie fałszują w kontrze do melodii to już kwestia aranżacyjna. Za dużo mają jednak pogłosu, który zabiera energię po drodze na niskich częstotliwościach. Potem pod koniec ta zabawa tonacją - nie jestem przekonany.
- Obawiam się, że musiałbyś to bardziej przemyśleć i dopracować aranżacyjnie. Utwór jest długi... i być może za długi jak na swoją zawartość. Ten break od 3"45 trwa za długo, a sam bas na całej linii męczy słuch i może powodować jakieś nieprzyjemne wrażenia.
- Sam rytm jako spojrzenie z zewnątrz i odcinając się od powyższych problemów jest chwytliwy, użyte dźwięki mają swoje barwy i życie. Potrzeba im kopa energii, to musi się dziać szybko i czysto w tym gatunku muzyki. Zauważyłem że po obniżeniu 1kHz dźwięk robi się czystszy, jest więcej przestrzeni, którą zabrały wokale ze swoim pogłosem no i wszystko staje się wyraźniejsze. Jest tam jakiś schowany basik w tle i może warto byłoby mu dać więcej miejsca, metalicznego poblasku i oczywiście dB. To powinno myślę rozwiązać ten kłopot, bo osiadałaby na nim akcja. No od tej 6 minuty coś tam więcej pokombinowałeś, była jakaś inicjacja przepływu i podniesienia głębi przestrzeni. Z tymi wokalami jak pisałem zabawa z tonacją i ich w jakimś stopniu nie do końca przemyślane efektowanie doprowadziło do efektu zamulenia. Troszkę je tylko przyciszyć i uwydatnić.
- Oczywiście pochwalam pracę leadów, synthów i stworzone arpy bo mają swój potencjał. Moim zdaniem potrzebują porządnego podkładu, który będzie popychał akcję nawet w lżejszych momentach.
- Plus za brak limitera oczywiście
Całość z pewnością skróciłbym do 7 minut. Taka "kompresja" pozwoli zachować spójność aranżacyjną i nie będziesz miał w ten sposób już rozwlekłych segmentów w nagraniu bo szybciej będą po sobie następować. Powinieneś unikać takich wyjść jak to na 6"10. A ten pierwszy mini-break na 3"25 - 3"45 który jest wstępem do większego mógłby mieć więcej głębi i energii aby słuchacz wyczuł, że będzie jakaś zmiana. Dla mnie ten element brzmi jakbyś kończył utwór w tym momencie.
Powiem Ci co ja zrobiłbym w tej sytuacji. Wziąłbym fragment od 6 minuty (6"17 dokładnie) przesunął go na początek projektu i zacząłbym pracę może nie od początku ale od tego momentu, dorabiając jakieś szybkie energiczne intro i dalej powinno już być tylko dobrze. Usunąłbym pewnie te brzmiące jak wiewiórki wokale bo to niczemu tu nie służy, a jedynie nagranie traci tylko swoją powagę przez to. Do tego jakiś pulsujący drop, bo Trance nie lubi próżni a tym bardziej przydługich sekcji w których dzieje się niewiele. Bo jak to się mówi - trzeba zacząć od trzęsienia ziemi, a potem zwiększać już tylko napięcie u słuchaczy.
No i to co zawsze powtarzam:
Wielokrotnie powtarzam, aby miks traktować w kategoriach trzech wymiarów:
- szerokość (panorama stereo)
- głębokość (charakterystyka częstotliwościowa)
- wysokość (poziomy głośności poszczególnych instrumentów)
To pozwala uniknąć zmiażdżenia dynamiki i pozwoli wykorzystać jej zakres. Otrzymasz jasny, pełen przestrzeni i swobodnego przepływu dźwięku miks.
Wpinaj przynajmniej dwa korektory na jednym kanale - jeden do kształtowania dźwięku, a drugi do miksu. Jeśli jakieś instrumenty walczą o miejsce, to przyznaj większą część i głośność częstotliwości temu, który jest ważniejszy w kontekście aranżacyjnym (a drugiemu zmniejsz)
|