Bardzo fajny kawałek.
Rzucają mi się w uszy dość gwałtowne przejścia (1:40, 2:00, 3;20) co u mnie sprawia wrażenie budowania utworu z klocków.
Po za tym słychać różnice między 1:40 a 3:20 - nie wiem czy to zamierzone, odebrałem - odczułem to jak wystąpienie błędu - pomyłki.
Ogólnie utworek fajny, bogaty, pasuje mi dobór dźwięków i melodii.
$
Snare kompletnie mi nie pasuje do reszty utworu.
Co do 1:40 - wcześniej w tle rósł sobie taki fajny, sidechain'owany, ciepły dźwięk i w 1:40 liczyłem, że wejdzie i pokaże całe swoje piękno i go uciąłeś...
Co do reszty nie mam się czego przyczepić, dobry utwór.
Zasłużone 4
Początek świetny! Intro Genialne, rozwinięcie Genialne. Klimat bardzo dobry. Niesamowicie się tego słucha.
Nie zgodzę się z Tobą Zathura, ten werbel to esencja całego utworu - spóźnione disco z lat 70 na spotkaniu z syntezatorami z lat 80 <3
Minusem dla mnie jest ten bardzo syntetyczny Hihat, który trochę jest za jasny w swoim brzmieniu.
Mimo tego jestem baaardzo na TAK i czekam na więcej!!
To taki "melodic story" jest "ślicznie" słodko (Synth) i "zacisznie" (w Break'u), mięciutko i rytmicznie (krztynę zbyt donośny Kick; "chłodne" Hi Hat'y). Jest też trochę jednorodnie... Konrad, to zdecydowanie nie mój klimat, lecz w swej beztroskiej lekkości utwór dotrze do swego "targetu". Good luck...
Bardzo oryginalny pomysł z tą stopą co drugi takt. Ten lead od 1:40 trochę za głośno moim zdaniem. Fajny kawałek. Niby taka wczesna muzyka elektroniczna, przez ten sounddesign, niby house, przez powtarzanie w kółko 3 akordów xD
Ode mnie masz 4.