No... Teraz sobie to wyobrażam jakby to brzmiało na prawdziwych instrumentach... z zadymionego baru.. właśnie w okolicach godziny 2.00 w nocy... Utwór genialny... Instrumentarium ubogie.
4/5
Jak tego słucham to przypomniało mi się "Angelo Badalamenti - Dance Of The Dream Man" ścieżka dźwiękowa z Twin Peaks, za wersję instrumentalną ode mnie 4.
Niezły klimat – ''Luizjana Jazz''... Gdyby perkusja była bardziej naturalna to było by jeszcze lepiej, choć tak też nie jest źle. Trochę krótko i można by pokusić się o większą wariację pod koniec. Całość na poziomie i za to daję 4/5
Ta syntetyczna, zachowawczo zagrana perka kompletnie tu nie pasi, no chyba ze pogralbys cos w stylu Squarepusher'a, to wtedy wybaczylbym barwy.
Reszta smacznie plynie, bez zastrzezen.
Daje 4
Pozdrawiam
DrooM
Skłaniam się do opinii piszących wcześniej; perkusja zupełnie nie jazzowa. Choć gdyby nieco mocniej z nią poeksperymentować, zrobić bardziej nieprzewidywalną, gęściej połamaną to i jej syntetyczność miałaby chyba większy sens. Trąbka brzmi i gra świetnie. Dobre choć krótkie
Niedawno grałem w Jack Orlando - podobne klimaty muzyczne. Genialny saksofon. Kontrabas też daje radę. Synth bass jak dla mnie za bardzo napiera, przydało by mu się trochę więcej dynamiki(próbuj może automatyzacji na filtrze górnoprzepustowym). Pianino mocno średnie... 3/5:/
Wielki plus za zagranie czegoś opartego na prawdziwych instrumentach. Moim zdaniem próba udana. Podzielam zastrzeżenia poprzedników (głównie perka, ale też pianino - gra nieco chaotycznie), ale czekam na kolejny utwór w tych klimatach.