Bardzo dobry, ciężki kawałek. Suchy i surowy jak bezkresna pustynia na jakiejś odległej planecie. Bardzo ładnie połamane plus bardzo dobrze wpasowany wokal i te wstawki melodyjne dodają świetnego klimatu utworowi...
Najbardziej podobala mi sie sekcja perkusyjna, lubie takie mechaniczne zagrywki.
W niektorych momentach na damskim wokalu troszke wysokie zakuly w ucho, ale to kosmetyka.
Co do tla i fx'ow - niezle to wyszlo, milo sie sluchalo.
Daje mocna 4!
Pozdrawiam
DrooM
Spark LE jako hard a do tego spark 2 jako soft. Mogę tylko napisać, że jako bit maszyna to wymiata razem z softem...nieograniczone mozliwości a cena powala inne na łopatki
Brzmienie! Naprawdę zawodowe. Całość nieco niepokojąca. Bardzo sajensikszyn. Byłaby świetną ilustracją do ujęć z czerwonej planety Słychać, że włożyłeś w to sporo pracy. Efekt jest naprawdę dobry!
Podoba mi się. Intro, wejście perkusji i dalsza część do ok. 2:30 - wyśmienite. Lekkie zastrzeżenia do liczby trzasków (same w sobie są ok, ale chyba ich za dużo) i oczekiwałem basu, który na chwilę pojawia się w 1:50, w dalszej części utworu. Po 2:30 troszkę zacząłem tracić zainteresowanie utworem - brakuje nowych elementów, które zatrzymałyby mnie na dłużej. W sumie - mocna 4
No i znowu miło się słuchało, choć początek zapowiadał więcej urozmaicenia, a poszło troszkę w taką eksperymentalną psychodelę, perka niczym z radia Blips'n'beeps gdzie jak najbardziej widziałbym ten kawałek, góra rzeczywiście troszkę kłuje w uszy. Kolejny dobry wałek.
O qrcze ale to odjechane jest. Bardzo mi się te "wiolonczele" na początku i na końcu podobają. Kawałek ma swój kosmiczny klimat. Słychać ,że dużo pracy w niego włożyłeś. Większych błędów w miksie nie zauważyłem. W pełni zasłużona 5-tka.