Odnoszę wrażenie, iż temat tak "okraszony" w multum czystych (!) dźwięków o zróżnicowanej barwie, przy regularnym, "krzepkim" Beacie jest minimalnie "przerysowany". Zbyt wszystko (monotonnie) "tętni", przy braku konkretnej, przewodniej melodii... Jednakże, Sound Design jest wyśmienity ; fx'y lekko industrialne zgrabnie wiążą się z całością rytmu perci. Sporo wysiłku włożyłeś w panoramiczne efekty; EQ, automatyzację... Radku, mimo pewnej przewlekłości gratuluję konceptu. <takjest>
pomysł na kawałek nie był mój. to był pierwszy numer nmojego kuzyna. znaczy sie ten lead i konga.choc na prawde cięzko tu mówić o leadzie, 4 numty w standardzie bluesowej progresji. ale postanowilem że poprawie humor kuzynowi. bardziej chodziło o engineering. mimo ze temat jest mocno oklepany to i tak fajnie mi sietego słucha. lubie tą bluesową progresje.
Nie jest zly i dla mnie jest to troche monotonne, ale to kwestia gustu.
Taki undergroundowy minimal house znajdzie swoich sluchaczy, dlatego sadze ze niepotrzebnie tutaj cos dodawac. Tylko by to zepsulo efekt koncowy...
W kazdym razie wypracowales swoj wlasny unikalny styl, za co szacunek. Rob dalej to co robisz sam, a nie to co robi wielu innych.