Rasowy, drapieżny temat, lecz... piano (0:49) nieokreślone w swej intensywności, ot tak plumka; gitara (od 1:21) odnoszę wrażenie, iż trochę "fałszuje". To zamierzony efekt?
Dzięki za info, chciałem tutaj uzyskać efekt "płaczącej" gitary prowadzącej ale rzeczywiście za bardzo poszło w nie tą stronę co trzeba. Będzie trzeba sprawdzić inna gitarę pozdrawiam.
(25.06.2015, 23:11)qnebra napisał(a): Perkusja całkiem ładna, gitara brzmiąca jak z syntezatora. Tak jakby mam takie wrażenie. Tylko ta solówka na tej płaczącej gitarze mi kiksuje.
Bo to jest wirtualna gitara ;D Dzięki za opinie, na pewno przy następnym podejściu wezmę wszystko pod uwagę.