Jest potencjał Może inaczej... wszystko zależy od tego, co chciałeś osiągnąć. W tej chwili utwór pasuje mi jako podkład ("loading screen") do kolejnej misji w jakiejś grze typu Commandos. I w tej roli, po poprawkach technicznych, będzie sprawował się idealnie.
Jeżeli jednak miał to być samodzielny utwór to brakuje mi wyraźniejszego motywu przewodniego. Np. po 1:14 oczekiwałbym wiolonczeli i wyraźnych bębnów i poszedłbym w stronę potęgowania napięcia. Więc... co chciałeś osiągnąć?
(15.09.2015, 8:12)chafer napisał(a): Jest potencjał Może inaczej... wszystko zależy od tego, co chciałeś osiągnąć. W tej chwili utwór pasuje mi jako podkład ("loading screen") do kolejnej misji w jakiejś grze typu Commandos. I w tej roli, po poprawkach technicznych, będzie sprawował się idealnie.
Jeżeli jednak miał to być samodzielny utwór to brakuje mi wyraźniejszego motywu przewodniego. Np. po 1:14 oczekiwałbym wiolonczeli i wyraźnych bębnów i poszedłbym w stronę potęgowania napięcia. Więc... co chciałeś osiągnąć?
A no nie wiem w zasadzie... Na tą chwilę to był spontan, kolejny projekt dorwany i odnaleziony na dysku ze "staroci" Coś się pomyśli
Takie spontany są fajne - całkiem dobrze to wyszło, ale miks technicznie słaby, nie ma góry i całość lekko przymulona. Klawisze (2.08), budują klimat i jest materiał aby to dalej pociągnąć.
Kawałek potencjał ma i zgodzę sie z przedmówcami, ze dobrze by bylo aby byl motyw przewodni. Wyeksponowac brassy ktore lekko gdzies tam pogrywaja. Na bebny daj wiecej dolu i podglosnij aby bylo je slychac albo daj jakies inne z mocnym cinematycznym brzmieniem. Melodia na pianinku prosi sie aby ja kontynuowac, mozesz nawet z niej zrobic motyw przewodni.
Adam, pięknie wyrażasz się w emocjonalnych/filmowych tematach. Utwór cechuje oryginalny kolaż dźwięków gdzieś (elektroniczny) synth o "gwieździstej" barwie; gdzieś niebosiężne (symfoniczne) smyczki i w końcu piano (2:09) "nieśmiało" pobrzmiewa w swej lirycznej nucie. Rzeczywiście motyw przewodni uczyni z Twego tematu "perełkę". Trzymam kciuki .
chafer ze skojarzeniem trafił w 10-tkę, mi się to kojarzy jeszcze z serią gier Tom Clancy Rainbow Six, brzmi jak przed finalnym miksem, do podłubania jeszcze.
Pewnie tu nic nowego nie dodam, ale jako motyw przy ładowaniu gry, czy w menu, pasuje idealnie, jakby to miało być coś samodzielnego, to pasowałoby coś dodać, więcej energii.