Przypomina mi Twój track niektóre utwory ze ścieżki dźwiękowej do starych części Fallouta. Czuć ten mroczny klimacik postapo. Jednak nie jest to taki mrok zdecydowany w swym jestestwie, raczej ten utwór nie pasowałby do super mrocznych lokacji w jakiejś gierce, ale do opustoszałych to i owszem. Właśnie czuć tutaj 'pustkę' i to jest chwalebne, aż się człowiek uspokaja przy odsłuchu, przynajmniej w moim wypadku. Nie ma tutaj wymuszonego na siłę efektu napięcia(że niby wojna nuklearna itd.), wszystko płynie leniwie, acz zdecydowanie, to również niewątpliwie zaleta.
Oczyma wyobraźni zostałem ulokowany w jakimś zburzonym mieście(pewnie to zasługa ilustracji), czuję swont bomb, nabieram wdech suchego, wyjałowionego powietrza, a na horyzoncie widzę ogromne parcele spalonej ziemi- super. A już tak bardziej ogólnie, to przydałyby się momenty ze spadkiem wyrażanej ,,treści'' przez utwór, bo czuję się jakby wiał na mnie silny wiatr przez cały czas odsłuchu, a przydałoby się momentami trochę rozluźnienia i wytchnienia dla słuchacza. Kilka razy łapałem za wiechę i o czymś tam sobie myślałem, także wywarłeś wpływ na moją psychikę swoim utworem. Daję 5, moim zdaniem, to zasłużona ocena. Pozdrawiam
Oczyma wyobraźni zostałem ulokowany w jakimś zburzonym mieście(pewnie to zasługa ilustracji), czuję swont bomb, nabieram wdech suchego, wyjałowionego powietrza, a na horyzoncie widzę ogromne parcele spalonej ziemi- super. A już tak bardziej ogólnie, to przydałyby się momenty ze spadkiem wyrażanej ,,treści'' przez utwór, bo czuję się jakby wiał na mnie silny wiatr przez cały czas odsłuchu, a przydałoby się momentami trochę rozluźnienia i wytchnienia dla słuchacza. Kilka razy łapałem za wiechę i o czymś tam sobie myślałem, także wywarłeś wpływ na moją psychikę swoim utworem. Daję 5, moim zdaniem, to zasłużona ocena. Pozdrawiam