Producentom, dla których przeznaczone jest to forum zalecam produkowanie zamiast zajmowania się pierdołami.
Ewentualnie, w ekstremalnej nie-chcicy - poczytanie paru książek o historii muzyki, strojenia, skal. Dodatkowo trochę fizyki również nie zaszkodzi.
Strój zmieniał się wielokrotnie na przestrzeni wieków, w różnych miejscach obowiązywał inny, 432 wcale nie był jakimś świętym wszechdobrym starożytnym, który nagle popsuli źli kapitaliści.
Podszyte mistycyzmem pseudoargumenty o naturalności, rezonacji kosmicznej energii itp. w najambitniejszych wersjach sprowadzają się do próby nawiązań do Pitagorasa, czy złotego podziału.
Niezależni, nieomamieni systemem i nienawistną propagandą próbują więc obliczyć "idealny" strój łącząc pewne naturalne zasady proporcji z... Hercami...
Miarą częstotliwości opartą na sekundzie.
Sekundzie ustanowionej przez nauko... ekhm... żydowsko-masońskie kapitalistyczne stowarzyszenie elit, które podobnie jak sztywne 440Hz, zdefiniowało sekundę sztywno jako:
"jednostka czasu równa 9 192 631 770 okresom przejścia pomiędzy podpoziomami f = 3 i f = 4 struktury nadsubtelnej poziomu podstawowego 2s1/2 atomu 133Cs znajdującego się na poziomie morza."
Dodatkowo, w masońskiej temperaturze 0K.
Większość innych, wcześniejszych, STAROŻYTNYCH (czyli dobrych, huh?) długości sekundy była oparta na tak bardzo uniwersalnym dla całego wszechświata czasie ziemskiej doby.
A wciskanie 432Hz do stroju równomiernie temperowanego (tak tak, strój to nie tylko położenie jednego dźwięku), to zupełnie inna komedia
Co do aplikacji gwałcących pracę producentów - ... ech... tak.
Podejrzewam, że w ślepej próbie gdyby paru oszołomom puścić najpierw utwór w 460Hz a potem w szatańskim 440Hz, to byliby w stanie się pozabijać o te drugie.
Zawsze po obniżeniu dźwięku będzie się on nam wydawał mniej ostry, łagodniejszy, bo będzie miał mniej góry. Do tego pewnie chrzani się faza i no... nie jest to już taka igła, jaka była.
A poza tym tego typu przestrajanie nie ma sensu, bo możemy sobie ten jeden ton 440 zniżyć do 432, ale alikwoty już tak posłuszne chyba nie będą :V .
Upartym życzę powodzenia w szukaniu swojej miłości życia o wzroście 162,192 lub 216 cm :V:V:V
Ewentualnie, w ekstremalnej nie-chcicy - poczytanie paru książek o historii muzyki, strojenia, skal. Dodatkowo trochę fizyki również nie zaszkodzi.
Strój zmieniał się wielokrotnie na przestrzeni wieków, w różnych miejscach obowiązywał inny, 432 wcale nie był jakimś świętym wszechdobrym starożytnym, który nagle popsuli źli kapitaliści.
Podszyte mistycyzmem pseudoargumenty o naturalności, rezonacji kosmicznej energii itp. w najambitniejszych wersjach sprowadzają się do próby nawiązań do Pitagorasa, czy złotego podziału.
Niezależni, nieomamieni systemem i nienawistną propagandą próbują więc obliczyć "idealny" strój łącząc pewne naturalne zasady proporcji z... Hercami...
Miarą częstotliwości opartą na sekundzie.
Sekundzie ustanowionej przez nauko... ekhm... żydowsko-masońskie kapitalistyczne stowarzyszenie elit, które podobnie jak sztywne 440Hz, zdefiniowało sekundę sztywno jako:
"jednostka czasu równa 9 192 631 770 okresom przejścia pomiędzy podpoziomami f = 3 i f = 4 struktury nadsubtelnej poziomu podstawowego 2s1/2 atomu 133Cs znajdującego się na poziomie morza."
Dodatkowo, w masońskiej temperaturze 0K.
Większość innych, wcześniejszych, STAROŻYTNYCH (czyli dobrych, huh?) długości sekundy była oparta na tak bardzo uniwersalnym dla całego wszechświata czasie ziemskiej doby.
A wciskanie 432Hz do stroju równomiernie temperowanego (tak tak, strój to nie tylko położenie jednego dźwięku), to zupełnie inna komedia
Co do aplikacji gwałcących pracę producentów - ... ech... tak.
Podejrzewam, że w ślepej próbie gdyby paru oszołomom puścić najpierw utwór w 460Hz a potem w szatańskim 440Hz, to byliby w stanie się pozabijać o te drugie.
Zawsze po obniżeniu dźwięku będzie się on nam wydawał mniej ostry, łagodniejszy, bo będzie miał mniej góry. Do tego pewnie chrzani się faza i no... nie jest to już taka igła, jaka była.
A poza tym tego typu przestrajanie nie ma sensu, bo możemy sobie ten jeden ton 440 zniżyć do 432, ale alikwoty już tak posłuszne chyba nie będą :V .
Upartym życzę powodzenia w szukaniu swojej miłości życia o wzroście 162,192 lub 216 cm :V:V:V