Hey wlewandowsky. Dziś ambiwalentnie. Sound Design jest błyskotliwy; poszczególne tony gwarantują i słuszne "tętno" i nutę nostalgii. Beat (chwilami lekko "skrzywiony" Kick; apatyczne Hi Hat'y) sporo "ściśnięty" w swej ekpresji; wariacja Piano (krztynę wszechobecna; nużąca przy końcu) ogromnie foniczna (chwilami, poprzez efekt pogłosu, quasi dysharmonijna); wszelkie "pierwiastki" typu odległe (przycichłe) Pad'y w tle czy też pogodny Pluck obecne . Nadto akuratna "głębia" tudzież chwytliwa melodia również istnieje. Stworzony klimat zgrabnie przemycony w różnolitym aranżu (acz Breakdown jest krztynę zbyt przeciągły)... Wszelako, choć powyższa konstrukcja jest osiągnięta to pełny wydźwięk tematu, finalny charakter tegoż jest zniszczony wręcz przez aspekt techniczny. W moim odczuciu, w poważnym stopniu kiepski miks (i mastering) ogranicza przyjemność "delektowania się" Twym utworem. Głównie "rzecz" tyczy złej equalizacji; wątłej dynamiki; braku separacji poszczególnych ścieżek; nieprecyzyjnie uchwyconej przestrzeni projektu... Kiedyś "rzekłam" Tobie, iż cechuje Cię talent do kreacji wdzięcznych kompozycji. To fakt. Ty z kolei, jakiś czas temu, zwierzyłeś się:
Zachęcam Cię do większego wysiłku w tej materii; bowiem po korekcie mix'u/master'u utwór nie tylko piękniej/szlachetniej będzie się prezentować, lecz także swym właściwym entourge'em skusi by powrócić doń. ^D
Cytat:"jako że wszystko co skleje to czyste hobby to brzmi jak brzmi ;] wątpie że lepiej będzie jeśli mi się podoba to jest znak że można udostępnić i tak to się kręci :P zdaje sobie że wszystko brzmi płasko i sucho bo mix/master jest mi totalnie obcy niestety ;]".
Zachęcam Cię do większego wysiłku w tej materii; bowiem po korekcie mix'u/master'u utwór nie tylko piękniej/szlachetniej będzie się prezentować, lecz także swym właściwym entourge'em skusi by powrócić doń. ^D