no podoba mi się, czuć lekko klimaty Massive Attack, snare chodzi tak jak trzeba, szczególnie w momentach gdzie go dobrze słychać, całość brzmi jednak na dość zduszoną, co nie zmienia mojego pozytywnego odbioru 4+/5
CaffeineMC starałem się odseparować poszczególne częstotliwości, ale nie mam monitorów, tak że mogę tylko spekulować jak brzmi finałowy miks, na słuchawkach to nie to samo a kolumny mam HI-FI + wzmacniacz.
NAR właśnie się zastanawiam nad wokalem, bo mogłem zastosować sampler, ale mi to nie pasowało, ale to sobie przemyślę i jeszcze podłubię w miksie. <ojtam>
Dzięki za odsłuch. Pozdrawiam <bubu>
Klimat specyficzny i wciagajacy. Faktycznie mozna by bylo porownac do Massive Attack. Ale przejscie na 2:24 jak z nikad i mi sie totalnie nie podoba. Rowniez mam wrazenie ze tutaj po prostu mamy kilka loopow lecacych obok siebie a malo inwencji osobistej. Chociaz wszystko jest ladnie ulozone. Dalbym 3/5, wedlug mnie to jeszcze WIP gdzie mozna by bylo duzo dodac, ale watek glowny dulcimera jest bardzo ladny!
Fajny Trip-Hop. Trochę gitara odstaje od reszty (lekko fałszuje co do basu) i to mi się trochę nie podoba. Reszta całkiem fajnie płynie. Perkusja trochę mało ma góry, a sam werbel gra jakby bardzo po środku.
Dzięki za odsłuch, faktycznie mam jeszcze problem z częstotliwościami, po prostu nie słyszę wszystkiego bo nie mam prawdziwych monitorów, postanowiłem stworzyć tą ścieżkę używając tylko samplera Kontakt, dużo zabawy, ustawienie odpowiednio BPM osobno dla każdego instrumentu żeby zachować synchronizację z resztą, sampli jako takich tam nie ma, wszystko przechodzi przez Kontakt.
Cały miks zamulony ale jak piszesz to wina odsłuchu. Track ciekawy, nawet bardzo bo ładnie rozłożyłeś panoramę. Trochę kuleje separacja – pracuj nad wyciąganiem instrumentów w EQ i wycinaniem niepotrzebnych częstotliwości. Perka to najsłabsze ogniwo w utworze. Klimat bardzo ładny, mogłeś bardziej ''polecieć'' z tymi wokalizami/szeptami w tle... Nie patrząc na zamulenie daję 4/5
Że tak swobodnie sobie to zinterpretuję - dla mnie klimat kawałka ma coś z sennego, amerykańskiego, prawie wyludnionego miasteczka, położonego na pustyni, gdzieś na obszarze Arizony, o którym nikt nie mówi, ale chodzą szepty, że znikają tam ludzie...
Lekki fałsz basu - który, jak piszesz, nie był zamierzony - można odebrać jako elementu niepokoju - taki ozdobnik, ale spoko.
Brzmienia -super, klimat przecudny, ale nie podoba mi się ustawienie perki w panoramie - wszystkie inne instrumenty pieknie oddychaja maja przestrzeń , a perka jak dla mnie stłamszona na środku , wydaje się stłumiona i odstaje od reszty, to o czym napisał Adam.
Dziś ode mnie bez technicznych, poważniejszych szczegółów; tych "doświadczyłeś" już wyżej... Jedynie krztynę jeszcze "rozjaśnij" niektóre barwy w miksie. Podoba mi się stworzona przez Ciebie aura. To taka "gniewna" melancholia; o regularnym (lekko nużącym) Beacie i "zmyślnej" gitarze. Więcej fx'ów, jakaś defiguracja w aranżu plus enigmatyczny "szept" i będzie very okey.
klimacik niezły, brzmienia fajne i dobrane z wrażliwością, to prejście na 2-cośtam faktycznie zbyt gwałtowne.
Mi tradycyjnie brakuje leada - melodii. Sample lub wokaln bardzo by pomogły, albo jakiś monofoniczny instrument (trąbka, sax, solo na git. el - może poszukaj kolaboranta jakiegoś). Kawałek powinien albo mieć jakąś melodię-opowieść albo - jeżeli nie ma tego skąd wziać - w jakiś sposób bawić się ze słuchaczem, podpuszczać go i sprowadzać na manowce. Ta gitarka z początku byłaby dobra do takiej zabawy - gdybś jej wystąpienia spermutował. Najpierw zapodaj pattern, a potem podprowadzaj pod niego ale zawsze coś zmieniaj - im bardziej zaskakujące to będzie - tym lepiej, a na koniec zepnij klamrę dając pattern znowu w całości. Ja bym to jakoś tak próbował rozegrać...
Tego pomruka też można by wykorzystać - mógłbyś go np. zgateować. Gdyby gadały ze sobą poszczególne ścieżki - tzn. nawiązywały do siebie - co jakiś czas - to było by ciekawie.
Jasne, że są niedociągnięcia techniczne, ale najważniejsze jest to, że jest klimat. Utwór mi się podoba tak do drugiej minuty. Potem jest ciut za monotonnie. Więcej kombinuj i jeszcze więcej eksperymentuj!