Pomimo że oszczędnie w kompozycji to mnie się podoba. Nawet kick, właśnie przez to, że nie jest taki sztampowy, bo najgorsze to słuchać po raz enty wciąż tych samych dźwięków i ''połączeń'' tychże dźwięków. Ten ''lot w kosmos'' (pady) plus rytmicznie wybijający ''kocioł'' (stopa) ma swój urok. Szkoda tylko, że kawałek powstał tylko aby coś udowodnić a można by to rozbudować bo jest potencjał.
Coś z Arturii jest, a ile w tym Rolanda ?
Coś z Arturii jest, a ile w tym Rolanda ?