Pucha w nieco innej odsłonie, szkoda było nie dokończyć, w sumie to miała być wersja pierwotna.
Zapraszam do odsłuchu.
Zapraszam do odsłuchu.
L.G. - Puszka Pandory (part. 2) |
Utwór aranżacyjnie prosty zgadzam się z Quantum Sparkiem, zastanawia mnie pewny efekt słyszalny np. w 45s - czy to chwilowe przyspieszenie czy specjalnie dobrane akordy lub coś jeszcze innego? Powtarza się to co określony czas, przypomina mi to trochę wkręcającą się taśmę, można uzyskać taki efekt stopniowo przyspieszając tempo.
Dźwięki przyjemnie i z łatwością można się zawiesić
Oszir - mi się wydaje, że to jest po prostu glide synth'a, któremu stopniowo się zwiększa częstotliwość na filtrze Słychać go później znacznie lepiej zresztą.
Cały utwór bardzo dobry - technicznie nie widzę bubli, do tego aranżacja bez zarzutu. Wszystko do siebie pasuje; mimo braku większych uniesień i zaskakujących momentów jest zachowany klimat. Jedyne, co mi średnio podeszło w tym utworze to snare, jakiś taki zbyt rozlazły i szumiący, jak na mój osobisty gust. Niemniej jednak ode mnie pięć
@OProject Dzięki za osłuch i komentarz, niestety można to już było zakończyć tylko poprzez fade out xD
@Quantum Spark Dzięki za odsłuch i komentarz, zbytnio nie chciałem tego rozwijać, bo znów bym miał dwa inne kawałki zaczęte i nie skończone , a ostatnio staram się jak najmniej siedzieć przy DAWach. @Oszir Dzięki za odsłuch i komentarz, te przyspieszenie to już wyjaśnił Zathura @In-Tegral Dzięki za odsłuch i komentarz @Zathura Dzięki za odsłuch i komentarz Pzdr.
Technicznie - brak uwag. Jest super.
Aranżacyjnie jest za to tylko OK, ale nie będę się rozwodził - taki był Twój zamysł i kropka. Dwie rzeczy, które bym zrobił inaczej - zrobiłbym nieco bardziej mięsistego kicka oraz zmniejszył liczbę tych samych przejść w linii basu (chodzi o "pitchbend" taki jak w 46 sekundzie). Ode mnie 4/5.
Hey Lucek. Cóż Ci "powiem"? Do 1:40 urzekło mnie stopniowanie natężenia. Nieśpiesznie, "metodycznie": utwór "prze" do przodu; astralne dźwięki kontrastujące ze sobą tworzą wyrazisty, wysublimowany klimat. Delikatność Pad'ów; ostrość, z nutą lekkiej "nerwowości", Synth'ów a'la '90 plus spokojna (krzytnę "rozmyta") perca. Całość ładnie zaaranżowana. <takjest>
I teraz cały następny tydzień będę sobie zadawał pytanie "dlaczego ja jeszcze tego nie skomentowałem" xd Tak właściwie to mała strata bo inni już zwrócili uwagę na wszystko co wg mnie było najważniejsze, czyli snare lekko podbić i ewentualnie zastanowić się nad dodaniem fade out żeby tą całą podróż jakoś gładko zakończyć Tak samo podzielam zdanie większości, że ta część puszki jest genialną kontynuacją pierwszej. Kongratjulejszyn i sukcesu w kwietniowej topce
|
|