wszelkie komentarze mile widziane, myślę, że jest trochę bardziej melodyjnie niż ostatnio i bardziej przystępnie, no i potrzebuję jakiegoś świeżego spojrzenia, bo robię go już za długo ...
Świetna perkusja! Za duży bass w pierwszym przejściu, stonowałbym go. W całości utworu zagrałbym go na 16/4, Po 2 minucie pięknie - tego się spodziewałem! W 4 minucie pada bym ściszył o 5 dB. Jest git gud.
Uoh. Nie spodziewałem się takiego startu. To brzmi jakoś.. dziwnie fajnie. Intryguje. Świeże spojrzenie.. osobiście przepuściłbym przez jakiś efekt ten początkowy kick i basową melodię z 2:13 - jak na moje ucho kick jest nieco suchy, a melodia zbyt syntetyczna. Mimo wszystko utwór jest bardzo płynny i dobrze się go słucha, cały czas coś się dzieje. Dobra robota, pozdrawiam.
dzięki Panowie, drobne poprawki naniesione !
@Mocade: co do basowej melodii z początku to tam jest dość sporo efektów, bo +/- takie brzmienie chciałem uzyskać
Witam, jestem mile zaskoczony, bass jest normie na moich głośnikach, perkusja złożona, urozmaicona fx'ami, czysty miks, ten ze zdjęcia ilustracyjnego przypomina mi Tommy Lee Jonesa na marginesie, zastanawia mnie wokal z jakiego filmu? dam 5.
Sucho, eklektycznie i surowo...wszystko ma swój klimat. 2.21 bardzo dobre rozładowanie głośnego bitu i wejście w break tym przesterowanym synthem/basem. Trzeba pochwalić za dobrą separację – jak dla mnie to bas gra dobrze, nic nie koliduje z nim a sam jest dobrze słyszalny w miksie. Osobiście to brakuje mi większej ''głębi'' i ciepła w utworze, choć trochę więcej reverbu na dźwięki i deleya, do tego podbiłbym w EQ niektóre dźwięki w dole aby nie były takie ''puszkowate'' - dobrze przynajmniej, że w bacgroundzie jest sporo przestrzeni... Jednak to kwestia stylistyki, dla mnie zbyt surowa a dla innego będzie ok. Bez wątpienia jest w Twoim stylu i jest dobrze.
CaffeineMC, bezsprzecznie w temacie jest "cząstka Ciebie"; z tych wszystkich, poprzednich produkcji (w MP), z których kojarzę Twój specyficzny-syntetyczny styl. "Trademark" iskrzy . Podoba mi się instrumentarium perkusyjne (mimo swej "oziębłości"); tętniący "zadziornie" Bassline, jak też melodyjny "pazur" Synth'ów (w psychodelicznej a'la 60's/70's mood wariacji); choć fragment 1:25-1:40 jest... frapujący. "Skażenie" wszelkimi Fx'ami/ "zniekształcenie" Background'u kreuje świetną heterogeniczność. Sample wokalu wspaniale "wpleciony" acz ciutulkę przydługi. [A'propos "Network'u", jakiś czas temu Subformat w utworze "Arkade Life" również sięgnął po głos Howard'a Beale'a.]