Strasznie mi siadł klimat! Taki brudny lo-fi z oldschoolowymi głosami. Melodia która wchodzi w 0:40 wszystko pięknie dopełnia. Tak z technicznego punktu widzenia to zajął bym się paronamą, bo praktycznie wszystko gra w środku. Co prawda nie mogę się wypowiedzieć na temat dolnych partii, bo akurat jestem na słuchawkach ale jutro zrobię edit i coś dodam więcej. Tak to leci 4. Aż się prosi, by ktoś 'rapsnął'.
Norbercie, względem Twych wcześniejszych produkcji jest zdecydowanie spokojniej, z większym wyczuciem poszczególnych nutek. Aranż (skromnie) wyważony; (jakiś) klimat wyczuwalny. Technicznie: ogromnie cicho; Kick zbyt "zduszony"; Hi Hat'y bez polotu; motyw przewodni sporo dźwięczny; Fx wokalny zbyt powtarzalny... Zgodzę się z Rumush'em odnośnie przestrzeni utworu i jej wzbogacenia. Melodia, krótka acz urokliwa...
Tak nie do końca pasują do siebie elementy przewodnie - melodie, które wygrywają również nie zachwycają a powinny zostawać w uchu słuchacza po tym jak numer się skończy. Ode mnie 2