Witam. Na forum zamieściłem na prawdę dużo utworów ale nie jestem z nich za bardzo zadowolony. Nie znam nazewnictwa muzycznego powiem szczerze Mam problem z melodiami: brzmią one jakoś bez serca mimo, że dźwięki są ogólnie ok. Chcę podać przykład (sorry za łopatologiczność ale nie umiem tego jakoś wyjasnić) :
Mam 3 akordy (nazewnictwo angielskie) np. F6,D6,A#5 -> pierwszy akord
G6,D6,B5 -> drugi
E6,C6,A5-> trzeci
Te akordy są pluckami np.
Tworzę, też leada w miejscu pierwszego akordu np. pierwsza nuta D4, następna F5.
Następnie tam gdzie akord drugi biorę np. B4 i G5.
W innych typach dźwięków robię to naprzemiennie.
Efekt końcowy jest w miarę ok, nic nie fałszuje (najważniejsze) ale brak duszy w tym jest jak dla mnie. I tak wychodzą mi toporne melodie. Te dźwięki np. leady i plucki są w różnych oktawach. Ale zauważyłem na jakiś flpkach, że dodają przed końcem drugiego akordu jedną nutę z trzeciego akordu. Jak to się nazywa? Tutaj tkwi przyczyna, że moje utwory są bezpłciowe?
Bardzo byłbym wdzięczny za pomoc
Ps. Jeżeli zły temat to go Panowie moderatorzy przenieście.
Mam 3 akordy (nazewnictwo angielskie) np. F6,D6,A#5 -> pierwszy akord
G6,D6,B5 -> drugi
E6,C6,A5-> trzeci
Te akordy są pluckami np.
Tworzę, też leada w miejscu pierwszego akordu np. pierwsza nuta D4, następna F5.
Następnie tam gdzie akord drugi biorę np. B4 i G5.
W innych typach dźwięków robię to naprzemiennie.
Efekt końcowy jest w miarę ok, nic nie fałszuje (najważniejsze) ale brak duszy w tym jest jak dla mnie. I tak wychodzą mi toporne melodie. Te dźwięki np. leady i plucki są w różnych oktawach. Ale zauważyłem na jakiś flpkach, że dodają przed końcem drugiego akordu jedną nutę z trzeciego akordu. Jak to się nazywa? Tutaj tkwi przyczyna, że moje utwory są bezpłciowe?
Bardzo byłbym wdzięczny za pomoc
Ps. Jeżeli zły temat to go Panowie moderatorzy przenieście.