Nie wiem czy tak miało być z tą mocną kompresją, bo trochę ciśnie w uszy.
Piękne klimatyczne melodie. Bardzo mi się podoba, ale do częstszego słuchania wolałbym mniej duszącej kompresji.
a, jeszcze fajnie, ciekawie wyszła ta zmiana metrum na początku.
Bardzo ładna aranżacja, klimat rodem z gatunku post-rock. Śpiew w tle jest nieźle wpasowany, robi swoją robotę.
Stworzyłeś pogodny i kreatywny utwór, w dodatku odpowiednio dobrany do pory roku. Należy się 5.
Moim zdaniem bardziej całe plumkanie delikatnie przygasic i nasyćic i by się ładnie wyrównało . Bass ładnie pracuje.
Na początku może trochę zaskoczyć ilość pogłosu ale później już się tego nie odczuwa.
Ogólnie mi się podoba ma dużo pozytywnych wibracji
Ps: Dla kolegi wyżej " Siostro tlenu "
Hey Luke. Prześledziłam Twój profil SC i ewidentnie preferujesz, w swej twórczości, specyficznie "rozmyte" nuty o eterycznym, nieprzejrzystym brzmieniu; sporo "przygasłym" w ekspresji (nieregularnej w swym Beacie) perki... Nie jest to zarzut, li tylko me spostrzeżenie... Jednakże, takowy Sound Design (lekko celtyckie Synth'y; dorodny Bass; nieśmiałe Hi Haty tudzież ton a'la subtelny tamburyn; metaliczne Clap'y; "wycieniowany" Kick plus astralne Pad'y) kreuje niezbyt "rockowy" klimat. Klarowny, krztynę ostrzejszy ton gitary i owszem jest przewodnim motywem, lecz nie aż tak sugestywnym gdy chodzi o ten konkretny gatunek. Track, w swym niemalże onirycznym wydźwięku, według mnie zbliża się do Electro Ambient'u. Technicznie jest tak sobie; dosyć głośny master stwarza wrażenie, iż utwór zbyt blisko "uderza" słuchacza. Takowa nachalność męczy. Sample (urokliwego) wokalu mizernie "wyłuskany" w miksie; chwilami, Attack na Lead'zie jest kiepsko ustawiony (słyszalne są pewne "nieczystości", np. w 4:00). Outro nieszczególnie zachwyca. Track brzmi osobliwie lotnie; wielce fonicznie aczkolwiek w swej treści, bliżej końca, jest zbyt monotonny; repetytywny...