Pomysl fajny ale troche nudzisz kolego - przydalby sie jakis drop albo cokolwiek by zlamac ta monotonie. Fajny synth ale bas zrobilbym bardziej wyrazny. Wyszla ci taka kosmiczna petla. Pozdrawiam.
Hey Marcin. W utworze bezspornie "dostrzegalne" są Twe "ciągotki" ku tego typu brzmieniom z pogranicza Synthwave w silnym odcieniu Industrial'u, z astralnym "powiewem", z subtelnym rysem klasycznych nut. Gdzieś czuć "tu" ducha choćby "Arrow" (partia poważnych Strings'ów) czy też ponurego image'u "Dark Fascination"... To sui generis styl. Nie jest to "moja bajka", toteż pozwól, iż "powiem" tak: uwagę przykuwa finezyjna panorama, rezolutnie "spleciona" z mocnym pulsem tudzież "garścią mknących" efektów. Jeśli chodzi o Beat, według mnie, jest dość porządny; ciężki wręcz przytłaczający (subowy); w jakimś stopniu nużący (w pełnej długości utworu); wszelako w relacji ze smyczkami i esencją Background'u tworzy zadziorny, hardy ciąg powtarzalnych tonów. Jakiś minus? Jedynie Kick winien być klarowniejszy; tenże godnym jest "wyłuskać" z miksu i choćby lekko odróżnić od topornego Bass'u. Synth'y zbyt stentorowe. "Skrzywienie" perki lub jakiś "przerywnik" byłyby korzystnym sztafażem "Desbrosii"...
Takie to dziwne ale w sumie ma jakas moc. Ten basik brzmi jak glut ale ujdzie obok tych orkiestrowych elementów. dziwne i za bardzo zlupowane ale ja lubie egzotyczne walki i takie zakrecone. Na przyszłość rób dłuższe numery. Pozdro!
Faktycznie dziwne ale kosmos wylewa się z pełną mocą. te wszystkie przeszkadzajki są świetne, panorama pracuje należycie. Sporo się dzieje, lubie takie gęste aranże. Bardzo ładny miks, jak dla mnie czyściutki. Daje piątala.
Bardzo ciekawy taki ciemny klimat. Ten bas fajnie poprowadzony i odpowiada za tę kosmiczną atmosferę. A w połączeniu z tym orkiestrowym elementem miksu robi sie z tego nie codzienny numer.
Mocno analogowo w specyficznym klimacie s/f... może dlatego jest to dość nietuzinkowe przez te orkiestrowe smyczki i mocną subową stopę. Co mi przeszkadza to ten ciągły panscan, który nie daje wytchnienia słuchaczowi – jest według mnie za mocny, za agresywny i za długo trwa. W dole zaś bas zaciera się ze stopą co w połączeniu z tym ''latającym'' leadem'', który ma także sporo dołu razem tworzy niezbyt dobrą separację już od 500hz w dół. Aranż bardzo dobry, skojarzenia w trakcie odsłuchu kierują się w rejony twardej fantastyki, coś jak z książek Asimowa, Philipa K. Dicka, Arthura C. Clarka