To jeden z najwolniejszych kawałków jakie u ciebie słyszałem, ten spokojny jednolity rytm ma trochę klimat old house'a. Jedynie crash z 2:09 mi odrobinę nie leży, brzmi jakby ze starego casio. Ogółem nieźle, ścieżka pasuje do dzisiejszego nudnego dnia. Zostawię piątkę.
..a single zawsze możesz odkładać aż będzie można wybrać najlepsze na kolejny album.
Pozdrawiam.