Kawałek spoko. Jak już robisz clap w panoramie i to w chorusie albo z krótkim delayem to spróbuj do niego dodać jakiś snare np z 808 z lekkim pogłosem na ścieżce mono, wtedy będzie miał takie fajne ciepłe brzmienie. Reszta spoko, chociaż brakuje mi tam jakiegoś dodatku do tej perkusji i nie chodzi mi o kicka tylko bardziej jakiegoś środkowego pasma. Ale jak zamierzenie jest takie jakie autor chciał uzyskać to spoko. Do miksu nie ma się gdzie przyczepić bo wszystko ładnie brzmi i nie buczy, a i wysokie, których jest tam sporo ładnie brzmią.
Słucham na słuchawkach i wysokim zmęczyłeś moje uszy, za dużo tu jednak tego przynajmniej na słuchawki. Co do traczka uważam że jest nezły pomysł ale na pewno jak utwór skończony bym go nie zaliczył, bardziej jako pomysł do działania, który można znakomicie rozwinąć. Pozdro
Ja przyznam, że całe nagranie ma swój specyficzny klimat i jest bardzo ciekawym eksperymentem. Dla mnie najlepszy moment w nagraniu rozpoczyna się od 1:15 do końca, gdyż zawiazał się tu nastrój ambiwalentny, lekko melancholijny, psychodeliczny, co więcej, jest on umiejętnie podtrzymywany i za to plus.