Cały wywiad z JMJ dostępny jest tutaj: Technologia nie jest najważniejsza (wywiad sprzed lat ale gorąco polecam !)
JMJ mówi w nim o swojej muzyce, płytach winylowych, o konspekcie tworzenia przy tego rodzaju technologii, o okładkach i wielu innych ciekawych aspektach twórczości.
JMJ mówi w nim o swojej muzyce, płytach winylowych, o konspekcie tworzenia przy tego rodzaju technologii, o okładkach i wielu innych ciekawych aspektach twórczości.
Tak naprawdę to przez cały czas wiążesz muzykę z formą, różnymi przedmiotami, światłem. To ta sama filozofia w gruncie rzeczy?
Tak, mówimy o tym samym. Muzyka opiera się na uczuciowości i na pewnej możliwości dotknięcia dźwięku. Zawsze postrzegałem komponowanie muzyki jako rzeźbienie dźwięku. To tak jakbyś miał jakąś nieobrobioną bryłę dźwięku, w której mógłbyś rzeźbić, tak jak można rzeźbić w kamieniu. Właśnie na to pozwala muzyka elektroniczna, w porównaniu z innymi stylami muzyki. Dzięki temu możesz mieć do tego podobne podejście jak rzeźbiarz czy malarz, przez możliwość mieszania kolorów, różnych składników. Przez to podejście do muzyki zawsze uważałem, że wizualizacja, sztuka przedstawiania muzyki, powinna być postrzegana w inny sposób, chodzi o przekazanie tego emocjonalnego stosunku do muzyki, w sposobie pokazywania, wizualizacji dźwięku.
(...)
Zdarzyło ci się myśleć, że chciałbyś nagrać jakąś swoją starą płytę raz jeszcze, gdyż teraz, po iluś tam latach, mógłbyś to zrobić lepiej? A może nigdy nie słuchasz tego, co nagrałeś w przeszłości, patrzysz zawsze w przyszłość?
Powiedziałbym, że po nagraniu płyty jakoś ciężko słucha mi się tego, co nagrałem, ponieważ zazwyczaj wcześniej słuchasz tego zbyt często, codziennie miksując, nagrywając materiał. Ale myślę, że nawet jeżeli coś mi się teraz nie podoba, nie dzieje się tak z powodu technologii. Winę za to, że nie jestem z czegoś zadowolony, biorę na siebie. Nie wydaje mi się, że jakakolwiek praca może być oceniana przez poziom technologii w danym czasie. Na tym polega poważna różnica pomiędzy nauką a sztuką. Pamiętam, że podczas pobytu w Chinach zachwyciłem się obrazami, które zobaczyłem. Rozmawiałem z malarzem, który je namalował. Ucieszył się, że podobały mi się te obrazy. Wtedy podeszła do mnie jego żona i powiedziała: „Mój mąż, kiedy malował te obrazy, był przez 17 lat w chińskim obozie dla internowanych”. Razem byli w tym obozie. I podczas tych 17 lat mieli tylko jeden słoiczek z białą farbą i jeden z farbą czarną i mieszali je z ziemią i piaskiem. Malowali obrazy tymi dwoma farbami przez 12 lat, utwardzając to wodą, błotem i tak dalej. Rezultat był niesamowicie fascynujący, a nie dysponowali przecież żadną technologią.
Jest to więc przykład na to, że tak naprawdę to nie technologia się liczy, tylko to, co masz w sercu, w głowie, w jaki sposób wyrażasz uczucia. To rada, jakiej chciałbym udzielić wszystkim młodym twórcom. Nie dajcie się złapać w pułapkę technologii tygodnia, która jest reklamowana w czasopismach. Niezależnie co się dzieje, jeżeli macie jakiś instrument, do którego jesteście przywiązani, musicie mu być wierni i jeszcze go nie wyrzucać, a nie uważać już po tygodniu, czy trzech miesiącach, że jest to już przestarzałe i kierować się ku innej technologii. Jest to całkowicie błędne przekonanie. W rzeczywistości jest całkowicie na odwrót. Wszystkie interesujące rzeczy jakie powstały, zawdzięczamy ludziom, którzy poświęcili wiele energii i czasu jednemu instrumentowi, tak jest na przykład w muzyce elektronicznej.
(...)
Słuchając twoich płyt nie powiedziałbym, że najważniejsze dla ciebie jest brzmienie. A co z rytmem i melodią? Twoja muzyka jest silnie nacechowana rytmicznością. Melodie są również fantastyczne. Czy naprawdę jedynie brzmienie liczy się dla ciebie?
Powiedziałbym, że im dłużej tworzę, tym bardziej zauważam, że te trzy elementy są całkowicie ze sobą powiązane. Kiedyś myślałem, że brzmienie i struktura były dla mnie ważniejsze. I myślę, że się myliłem. Myślę, że równie ważna jest melodyjność, jak również rytm. To również ważne i chciałbym kiedyś nad tym jeszcze popracować. Może nie nad tym, żeby to było jeszcze bardziej rytmiczne. Ale ta praca, którą wykonałem przy poprzednich płytach, tworząc struktury, zastanawiając się jak rozwijać brzmienie i strukturę utworu, chciałbym to teraz wykorzystać przy pracy nad stroną rytmiczną.