Jak ścieżka dźwiękowa z jakiegoś psychologicznego thrillera z kosmosu... albo jakiś psychodeliczny krótkometrażowy film od Lyncha.
Nie ma co rozpisywać się technicznie co do takiej muzyki. Jest mrocznie, industrialnie, żywo.. perkusja robi swoje pod koniec, wstawki, dodatki, "przeszkadzajki" tworzą klimat... Czuć ciarki i niepokój.
Dźwięki dobrze dobrane i wszystko jest spójne- ale do czasu. Ja tu czuję raczej lot w kosmosie i eksplorację jakiejś zagubionej stacji kosmicznej - oczywiście później robi się nieprzyjemnie, w dobrym tego słowa znaczeniu. To do trzeciej minuty. W drugiej części perkusja według mnie psuje odbiór i nie spodziewałem się, że tak to się rozwinie - nie czuję jej tutaj. Za całość 3/5 ale pierwsza część 5/5
Soundmaniaq, lubimy podobne, treściwie mroczne klimaty(fx'y!); z "pazurem", "brudną duszą". Jak czuję ten temat? Jest postapokaliptycznie. Samotny ktoś wśród zgliszczy (fabryki zabawek?). Ilu słuchaczy tyleż interpretacji ... Werbel nieoczekiwany "smaczek" (troszeczkę przydługi i suchy w brzmieniu) kojarzy mi się z chwilą buntu; "krzykiem bezsilności". Jedyny drobny zarzut: outro. Ten fragment utworu, według mnie, potrzebuje jeszcze konkretnego "szlifu". Play With You? Resu... Ures... Esur... <hmm> SURE .
Dzięki wszystkim za komentarze
AdamWax perka miała zaskakiwać, niektórzy piszą że to najlepsza część innym psuje odbiór, mam szczęście do skrajnych opinii
Shabboo Harper
(6.09.2015, 19:25)Knifeman napisał(a): genialny soundesign - brzmi jak brudna koszula
wspaniały przykład uzycia gross beata, crashe trochę za głośno, mam wrażenie że przekompresowałeś całość
4/5
być może kompresja ciut za mocna, ale myślę że w granicach rozsądku , do mocnych crashy mam słabość
niestety nie mam gross beat-a
na perce użyłem mrhythmizer-a, the finger-a i optimus prime (reaktor).