U mnie trochę inaczej, ale jednak podobnie. Jak byłem mały to na parkietach królowały Majkele Dżeksony, Snap!, Depeche Mode, PetShop Boys etc. Pierwszy komputer to Atari, potem ZX Spectrum, i w końcu x386 a potem celeron 366mhz z SB LIVE , na którym bawiłem się programami typu Beat2000, Fast Tacker2, oraz Magix Music Maker (wtedy jeszcze nie było kolorowego eJay) i świetny ReBirth od Propellerheads.
W drugiej klasie pedałówy zapisałem się do orkiestry dętej do gry na trąbce (nawet posiadam fajny egzemplarz widoczny w moim awatarze), a pod koniec podstawówki czyli 7-8 klasa i przełom do liceum zacząłem chodzić na ognisko muzyczne z Pianina gdzie uzyskałem pierwszy stopień "wtajemniczenia" z pianina... skończyło się gdy zacząłem się przygotowywać do matury... no a potem już pojawił się FL Studio z numerkiem 4,5 (fakt bawiłem się tym z numerkiem 2.0, ale nie dawał takiej satysfakcji co MMM).
W drugiej klasie pedałówy zapisałem się do orkiestry dętej do gry na trąbce (nawet posiadam fajny egzemplarz widoczny w moim awatarze), a pod koniec podstawówki czyli 7-8 klasa i przełom do liceum zacząłem chodzić na ognisko muzyczne z Pianina gdzie uzyskałem pierwszy stopień "wtajemniczenia" z pianina... skończyło się gdy zacząłem się przygotowywać do matury... no a potem już pojawił się FL Studio z numerkiem 4,5 (fakt bawiłem się tym z numerkiem 2.0, ale nie dawał takiej satysfakcji co MMM).