Bardzo podoba mi się refren i dobór dźwięków, ich zróżnicowanie, dzięki czemu utwór nie jest nudny. Mam jednak wrażenie, że sam wokal mógłby być bardziej "wyeksponowany". Wydaje się nieco schowany za resztą... najbardziej jest to widoczne (dla mnie od 3:04)... ale może tylko mi się wydaje.
Mam również mały niedosyt jeśli chodzi o ?Buildup? od 0:22 do 0:37: fajnie by go było urozmaicić jakimiś samplami z nałożonym reeverb'em, efektami w przejściu... ciężko powiedzieć jakbym to widział.
Bardzo miło słucha się utworu i głównie pod tym kątem oceniam
4/5
Dziękuję za odsłuch i komentarz. Właśnie po odsłuchu na kilku sprzętach dochodzę do wniosku że wokal lekko jest schowany. Podejrzewam że kwestia leży tutaj na podbiciu średnio-wysokich częstotliwości wtedy wokal będzie wyraźniejszy i głośniejszy. A co do Twojej sugestii że początek powinienem urozmaicić samplami itp. to w sumie muszę Ci powiedzieć, że o tym także myślałem, ale dałem dupie spokój, bo łatwo przekombinować, a wiedziałem że dalsza część utworu będzie bogata w brzmienia i zostawiłem ten początek uboższy.
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
Przede wszystkim podoba mi się to, iż Twój Remix drastycznie wręcz różni się od oryginału. Lubię i cenię takowe przeróbki. W materii technicznej, rzeczywiście, wokal Ashley (ogromnie zbliżony do Bjork) jest minimalnie zbyt cicho. Twierdzisz:
Cytat:"Podejrzewam że kwestia leży tutaj na podbiciu średnio-wysokich częstotliwości wtedy wokal będzie wyraźniejszy i głośniejszy."
Oczywiście, jak użyjesz EQ na wokalu, owy będzie czytelniejszy; jednakże będzie to tylko znikoma korekta. Dodatkowo, co jest ważne, gdy posłużysz się equalizer'em zmienisz barwę głosu. Tenże, według mnie, jest bdb, profesjonalny i nie trzeba stosować żadnych zabiegów w EQ. Jeden dobry kompresor do wokalu (typu CLA-3A, CLA-76, CLA-2A od Waves) sprawi, iż "przytępisz szczyty" i przebijesz wokal w miksie ("tu utopiony w pogłosach")... Cóż jeszcze? Tekstura tonów błyskotliwa; jest "akustycznie syntetycznie"; Beat świeży, w lekkim klimacie Tribal. Nie jest nużąco. Track "unosi się" w swoim specyficznym tempie, "dotknięty" krótką, nieoczekiwaną, wariacją Piano. Michaś, it's good mood... ^D