Utwór przystępny, miodny; jednolity w aranżu Lo-fi; z lotnym Sample'em wokalu, który wobec tła jest krztynę zbyt wyostrzony (i przy końcu trochę nużący w swej powtarzalnej treści). Dobór dźwięków wstrzemięźliwy; wyważony w Beacie (prócz specyficznych Hi Hat'ów), jak również w zgrabnym acz niepotrzebnie tak repetytywnym w swej wariacji Piano. Efekt Vinyl'u atmosferyczny; podobnie jak melodia Synth'u i astralnych Pad'ów. Te krztynę przykrywają (dobry) Kick od 2:25. Bass przystojny; pełny "dół" także. Od 2:52 słyszalny jest (w P kanale) jakiś Noise (turkot); według mnie zbyteczny, "brudzi" miks. Fakt, brakuje trochę "góry" . Breakdown w swej ckliwości (flet), z mini Classical "rysem" jest sensownym faktorem Twego, generalnie homogenicznego, tematu. Felix G, to temperamentnie liryczny; intensywnie stonowany w prostocie nut (Analog) Liquid House...
Jak poprawisz miks bedzie calkiem dobrze. Pianinko za bardzo mi nie lezy. Ten vox duzo daje - robi sie niezly klimat i chociaz w sumie jest troche nudno to da sie z tym plynac. Pozdrawiam.
Bardzo fajny kawałek faktycznie wymaga dopompowania żeby to było tłuste do granic możliwości. No i ten vocal chop damski "oouh" od 14 sekundy od którego jestem uzależniony, uwielbiam wszelkiego rodzaju zabiegi vocalowe. Pozdrawiam !