Te ciszę w intro mogłeś sobie darować :P pewno nie chciało ci sie renderowac drugi raz hehe xd
Nawet fajnie to brzmi, przewodni dzwięk brzmi... hmm według mnie coś na skraju między przyjemnym a nie przyjemnym, ciężko to opisać xd
Pomimo że melodia powtarza się przez cały utwór to nie nudzi aż tak bardzo i całościowo nie jest monotonnie.
Mógłbyś użyć trochę więcej reverb i delay by nadać nieco więcej głębi :P
Ogólnie całkiem spoko technicznie i muzycznie.
Z renderowaniem masz rację dźwięk przewodni to jakieś chińskie banjo lekko przerobione przeze mnie z Massive :P a co do downloadu to się zastanawiałem właśnie czy dać czy nie bo to taki fajny wakacyjny numerek i ludzie może chcieliby ściągać ale moze dam :P
Cała perka przykryta jest leadem - trochę szkoda, ze jest taka stłamszona. Ogólnie przyjemny lajtowy kawałek i dla mnie także melodia jest na tyle miła dla ucha, że nie drażni jej powtarzalność. Brakuje trochę jakichś efektów panoramicznych, bo wszystko ''leży w środku''. 4/5
Artur, proszę skoryguj "intro". 18 sekund ciszy? <hmm> Temat, ponownie (jak w przypadku Kveon'a "Summer"/"Journey") zbliżony do produkcji Kygo. Takie jest moje skojarzenie, gentlemen. Lekko, pogodnie, beztrosko... Instrumentarium o radosnym kolorycie "krok po kroku" wyraża się w nietrudnym i powtarzalnym aranżu. Megot, jakiś konkretny Break; mocny Delay/Reverb; wdzięczne fx'y; minimalne wokalne dodatki bardziej podkreśliłyby klimat Twego "Zachodu Słońca"...