Dzisiaj wrzucam do odsłuchu dosyć długą opowieść bez happy endu. Zapraszam do oceny i
z góry dziękuje za wszystkie komentarze.
z góry dziękuje za wszystkie komentarze.
Martin - Dead end |
Witam twój dark ambient brzmi naprawdę mrocznie, początkowy wurlitzer wprowadza trochę spokoju, ale zaraz po nim zaczyna się mroczna część, straszne skrzypce służą jako FX wśród tych wszystkich dźwięków, co nadaje trochę psychodelii, pady metaliczne zimne, ale zastosowane w odpowiednich proporcjach.
Zakończenie tak jak wspomniałeś bez "happy endu" co pozwala trochę odetchnąć, bo już nic złego nie może się zdarzyć, za całość dam 5, bo utwór jest naprawdę inny niż reszta. Pozdrawiam
Pierwsze moje skojarzenie podczas odsluchu tego tracka, to powrót do czasów dzieciństwa, gdzie nocami spędzałem długie chwile przechodząc grę Silent Hill na Playstation 1, do dzis nie zapomne tych emocji...
Efekty bardzo dobrze ze soba wspolpracuja, w calym utworze czuc napiecie jakby uciecxke przed czyms zlym, gdzie koncowka swiadczy o zakonczeniu tsgo koszmaru... Czyzby ostatnie chwile tchu kobiety...? Mozna by pokusic sie o wyklarowanie miksu i poprawa niektorych poziomow glosnosci.
Tak słucham, słucham i wpadło mi do głowy jedno słowo... "chore" :P To zdecydowanie nie mój klimat, w życiu bym sobie nie puścił takiego utworu. Za dużo mroku, niepokoju, (...). Co nie zmienia faktu iż to "dzieło" jest interesujące Może trochę zbyt monotonne (?), może za długie.... Nie wiem. Zryłeś mi nieco beret tym trackiem Do takiego "Dead Space'a" by się nadawało jak ulał
Hey Martin;
"+": Intro wyśmienite; selekcja brzmień cudna ("groźne", "skażone" lekko quasi orientalnym mrokiem, fonicznie solidne...); klimat tajemny, "introwertyczny" w swej posępnej, pełnej goryczy, strachu, smutku melodii. Aura fenomenalnie podkreślona w "sferze" kolejnych odcinków utworu (jednostajny rytm klawiszy; Beat; dramatyczne skrzypce, "filmowe" Fx'y)... "-": częstotliwości ścieżek; zbyt jednolite tło, krztynę przeciągłe i... koniec Twej "opowieści" bez... finału . Hmmm, myślę sobie, jeśli pozwolisz... Tak rezolutnie "skreślony scenariusz" winien kończyć się albo solidnym "kopem" albo raptownym "urwaniem wątku"; "czymś" niejednoznacznym... Obecne "wyciszenie" jest li tylko poprawne. Całość podoba mi się. Bardzo (!).
Dziękuje wszystkim za poświęcony czas i recenzje. Forum nieustannie mnie zaskakuje, byłem przekonany że utwór uzyska słabe noty ze względu na "mało rozrywkowy" charakter, a tu prosze..
@Recoil @KBK Bardzo się ciesze że odczytujecie ten numer dokładnie tak jak miałem zamiar przedstawić. Dzięki za uwago dot. realizacji. @barthus @Ak47 Podziwiam wasze szerokie horyzonty muzyczne. Z tego co poznałem już gusty muzyczne to kręcicie się raczej wokół innych klimatów, więc podwójne podziekowania za wysłuchanie i ocenę. @Shabboo Co do końcówki, tak jak piszesz utwór po prostu gaśnie, dokładnie tak samo jak gasł pierwowzór będący inspiracją do powstania utworu. Można by powiedzieć że utwór jest oparty "na faktach". Niemniej jednak rozumiem że z punktu widzenia słuchacza utwór kończy się dziwnie. Jeszcze raz dziękuje serdecznie wszystkim za oceny. |
|