Wydaje mi się trochę monotonnie, ale to jedna z nielicznych rzeczy która mi się nie widzi :P Odnoszę też lekkie wrażenie, że można by coś dodać... ale chyba nie ma co pakować niepotrzebnych pewnie dźwięków i utrudniać sobie życia; szukać miejsca na dodatkowe rzeczy i kłopotać się z mixem.
Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie się słucha (mimo zje***ej pogody xd )
I za to mogę postawić 5 Bo mi się po prostu podoba
Hey Condi. Klimatycznie, rzeczywiście klasycznie; "z przytupem". Kick "mięsisty" acz, w moim skromnym odczuciu, krztynę zbyt mocny (o 1.5 dB); w pewnym momencie lekko ciemięży; toteż minimalne "wytchnienie" w (przykrótkich) Drop'ach jest słuszne (czarowny ton Summer Guitar ). "Góra" prezentuje się urodziwie; nie jest przesadzona tudzież zbyt rażąca w swej ostrości. Bassline wdzięcznie "kreśli" Groove; Sample wokalu trafiony. Aranż sporo powtarzalny; i "tu" zgodzę się z Barthus'em w kwestii monotonii Twego tematu...
Od razu wróciłem do pamięci utworów Spiller'a, Modjo czy Daft Punk..typowy house, który rzadko już spotykam. Duży plus za klasykę
Zgodzę się z przedmówcami, utwór jest trochę monotonny. Inna kwestia, ten FX wchodzący (np.) na samym końcu utworu powinien być według mnie nieco ciszej i dopieszczony w EQ (?Może obniżyć nieco środkowe częstotliwości i podnieść wyższe?).
Moja ocena: gdybym mógł to 4.5, ale zaokrąglę wzwyż