Cytat:polirytmia [gr.],
jednoczesne występowanie w różnych głosach (lub kompleksach głosów) kompozycji przebiegów o kontrastującej strukturze rytmicznej;
polirytmia w przeciwieństwie do polimetrii nie zakłada zmian metrum.
Tyle Encyklopedia PWN.
Arpeggiator i związane z nim zjawisko polirytmii. No cóż, dlaczego arp szwankuje, dlaczego nie udało się go dopasować do melodii i w sumie nie pasuje jakoś tak aranżacyjnie. Czujecie czasem intuicyjnie, że coś "nie gra" ?
Przy ostatnim nagraniu kolegi @Rio ZeGa "Clarity Sky" już o tym nie pisałem, bo post to nie powieść ale napisze o tym tutaj. Dlaczego taki arp jak go tam nazwałem "1 2 3" średnio daje rade w trance i szeroko pojętej electronice.
Zespół Queen, nagranie Radio Ga Ga
jest tam taki loop:
No i jak widać oktawę wyżej mamy nutkę od czasu do czasu, dla wyrównania.
Czy mogę postawić taki akcent kilka oktaw wyżej ?
Oczywiście, że tak.
Kto nie zna nagrania ARPEGGIATOR Pana Jeana Michela Jarre'a ?
Jak widać jest tam o trzy oktawy wyżej postawiony akcent tak dla wyrównania swoistej polirytmii. Dyskusyjne pewnie będzie dla was to zjawisko czy jest ono zauważalne, czy może nie zwracalibyście na to specjalnej uwagi. Jednak takie zjawisko występuje. Nakreślcie sobie nawet z automatu arpeggiator na trzy tony i posłuchajcie tego tak przez minutę albo dwie. Są jakieś wnioski, jest konsternacja i skonfundowanie ? Jeśli nie. Zjawisko polirytmii na was nie wpływa i nie jesteście go w stanie zauważyć, co może być kłopotliwe w planach aranżacyjnych.