Jedna z moich ciekawszych produkcji z ubiegłego roku, i chyba mój ulubiony dźwięk ze wszystkich jakie do tej pory wykręciłem. Nawiązanie do Afrykańskiej muzyki etnicznej.
Bardzo mi się podoba ten synth w 1:16 jak i melodia którą gra, pasuje idealnie to powtarzającego się tematu, lecz nie jest wstanie zapełnić całych 5 minut. Stworzyłeś bardzo fajny klimat, stopa ma moc acidowy syntek fajnie gra ale brakuje jakiejś zmiany. Pokombinowałbym osobiście z polirytmiami przy jakiś pluckach, perkusji etc., szczególnie jak nawiązujesz do Afryki.
Podoba mi się to ale bardziej jako teaser. Za klimat dam 5/5, a za całość 3/5.
Mimo, iż utwór monotematyczny; z prostym Sound Design'em w swej treści i formie; to coś w tym jest. Nuty o takiej barwie kreują aurę quasi hipnotyczną. "...Tribe"? Dźwięk z 1:16 brzmi jak "plemienny zew". Jest klimatycznie, tajemnie i... w końcu jednolicie. Piano w swej "powiewnej" melodii w kontraście do "bezdusznego", chłodnego tła tworzy specyficzny feeling, lecz w takim "odcinku czasu" Twój temat potrzebuje jeszcze "upiększenia" o jakieś "charakterne" efekty/fx'y; defiguracji trochę uciążliwego Beat'u czy też wyrafinowanego Outro. Jest potencjał. Serio... <takjest>
Cytat:...ale już raczej nie będę do aranżacji wracał, zostanie tak jak jest.
z muzyką afrykańska to mało ma wspólnego, bardziej z serwomechanizmem, fajny loop swoją drogą. Czysty klarowny mix, pianino infantylne ale zgrabne. Monotonia powinna aż się wylewać lecz nic takiego nie uświadczyłem.
Ładne te całe bębenki i bongosy (mam nadzieję, że się nie mylę) kryjące się w tle. Mechaniczne to, łatwo wyczuć rytm i strasznie niepokojące. Elektroniczny loop, tak samo jak pianino, prosty i pozbawiony większego wyrafinowania, pasuje do nazwy utworu i jego charakteru. Całość oceniam jako taką mroczną, parną i kojarzącą się z czymś prymitywnym. Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze.