Forum służy wyrażaniu opini, dawaniu feedbacku i konstruktywnej krytyki. Skoro już Ci wytłumaczyłem mam nadzieję, że na przyszłość nie będziesz robił bezwartościowego spamu.
E piano aż takie złe nie jest. Nie wiem, ja lubie takie pianino na niskim velocity. W kwestii kompozycji i doboru instrumentów / sound designu jest świetnie. Ładny kick i percsy. Clap moim zdaniem zbyt delikatny na taki mocny drop. Jakaś sznera myślę, że lepiej by brzmiała zamiast mlaskającego klapsa. Aranż moim zdaniem do poprawy lekkiej. Wszystko dzieje się za szybko. W 0:30 wchodzi kilka instrumentów grających od razu motyw, przed tem nie było żadnych elementów melodycznych i troche mnie to zaskoczyło. Tak samo w 1:00, w brejku pianino prawie od razu wchodzi. Ja bym tam wrzucił jeszcze ze dwa/jeden bar na odetchnięcie. Drop jest miodzio, cycuś pizdeczka delikatesik. Na moim odsłuchu pierwsza nuta basu dudni, nie wiem czy to kwestia odsłuchu czy kawałka.
O! Już od pierwszych sekund mi się zaczyna podobać! Fajne wyważone intro! Ładne pianko i smyczki w breaku. Choć sam break troszkę zbyt długi w moim odczuciu. Drop- bass zbyt dudniący, zagłusza wszystko... Main lead zbyt cichy, może to przez ten bass. Drugi break już fajnie. Podoba mi się. Przejście do dropa też niczego sobie. I znowu ten bass... Moim zdaniem odbiera mocy i przestrzeni utworowi. Intro też w porządku.
Moja ogólna ocena to 3, ale jeśli popracowałbyś nad tym bassem, to na pewno byłaby o wiele wyższa.
Ta, przebasowiłem Sprawdziłem na kilku innych odsłuchach i okazuje się, że muszę chyba popracować nad akustyką w moim pokoju. 5" monitory się duszą... Spróbuję ów bas jeszcze skorygować.
Fajnie się słucha. Mix dla mnie ok, oprócz basu. Wmixowałbym go trochę głębiej żeby nie odwracał uwagi od głównej melodii. Może wystarczy go trochę ściszyć? dodatkowo potraktowałbym go delikatnie filtrem żeby złagodzić jego brzmienie.
Pamiętaj, że velocity nie zaczyna się od 127
Zadbaj o neutralizację(?) pianina, poprzez właśnie zmianę velocity, początku nut. Człowiek nie gra idealnie, tylko z lekkim opóźnieniem i różną siłą nacisku na klawisze.
Druga rzecz, to pogłos oczywiście.
Wojtku, po krótkiej refleksji dot. Demo muszę stwierdzić, iż temat, mimo mego, poniższego postu, potraktowany jest „z polotem”; sporo (i „krzykliwie”) się dzieje. Wszelako, zgodzę się z Dawidem (Skwarek) głównie w kwestii Bass'u, który wszechobecnie niekorzystnie triumfuje w miksie. Twój „By The Way” spełnia wszelkie „warunki” gatunku. Jest właściwe tempo, w przemyślanym "szkielecie" utworu; jest niezgorszy Sound Design; jednakże zbyt stentorowy charakter niektórych tonów (Bass!) plus nader skromnie ujęta panorama kreują wrażenie pewnego „zduszenia”; także nieco powtarzalny aranż (względem obecności piano i „popędliwych” smyczków z „dziką” wariacją werbla) czyni track trochę nużącym... Potencjał (wciąż) jest.