Tego typu intro (do 0:21), w moim odczuciu, niepotrzebne. Podobnie outro "niedopieszczone", przewlekłe... Koncept numeru podoba mi się. Jest trochę mroczny flow, beat groovy, "orientalne" świetnie wplecione brzmienie (flet, harfa, tabla?). Fragment po 1:34 zbyt donośny i monotonny. Jest spory potencjał <thumbup>.
Ciekawy fiutek flutek w 0:52 <hehe>
Do tego przyjemny "schodkowy" bas. Natomiast barwa synth'a od 1:34 nie do końca mi pasuje do reszty. Wytracasz ten klimat, o którym wspomniała Szabu O ile outro jeszcze nie przeszkadza, to faktycznie - intro niepotrzebne.