Trochę zmęczył mnie ten bass, a nawet bardzo, 0:24 to było zamierzone, ale no nie wyszło to fajnie według mnie. Tło też takie zbyt rozmazane i te haty u mnie tak za bardzo na środku graja. Ogólnie to ten bass zabija wszystko w moim odczuciu by mógł schodzi w dół, bo tak w ciągu to naprawdę masakruje, ale wiadomo mnie się to nie podoba, ale komuś innemu może się spodobać. 2/5.
Selekcja poszczególnych tonów tudzież aranż owych niezbyt zachwycające. Jest nie tylko ascetycznie, lecz również niemiłosiernie nużąco. Projekt piętnuje sporo "nieczystości w dole" przez Bassline, a ściślej przez "terkoczący" Tail tegoż. Brzmi to nieprzyjemnie, uciążliwie. Gdyby owy dźwięk był jednolity, bez obecnych brzydkich harmonicznych, Bit jawiłby się i klarowniej i przejrzyściej; w rezultacie choćby niezgorsze Pad'y z tła (w odcieniu quasi Witch House'u) wyraziłyby się pełniej. Jest wyczuwalny mini przester (Intro); nadto ograniczony wysiłek w kwestii "obróbki" perki. I już. ChoppedLifeTenzu, keep goin'... ;D