Artysta i tytuł : Afrojack, Dimitri Vegas, Like Mike, NERVO - The Way We See The World
Label : Wall Recordings / Spinnin
Rok produkcji : 2011
Gatunek : Electro House
Ocena producenta: To pomine, bo za dużo ich, a w sumie znam tylko Afrojacka i NERVO
Wady: Od 2:00 do wokalu i całego tego brejka dochodzi stopa. Która może i aranżacyjnie fajnie pasuje, ale na niektórych odsłuchach wgl nie słychać jej uderzenia, a tylko jakiś tam łomot.
Teraz drugi drop. Fajnie, że autorzy chcieli urozmaicić drugi drop, by różnił się od pierwszego, ale zmniejszenie odcięcia na filtrze** głównego syntha całkowicie odebrało moc dropa. Za bardzo to szumi, tak na na moje ucho, to nie słychać co się dzieje ;d
Nie podoba mi się też, że przez pierwsze 30 sekund mamy ciągle to samo.
Zalety :
Właśnie synth w dropie (ale pierwszym, gdy jest bardziej docięty filtrem**). Po prostu kozak. Mega oryginalny dźwięk. Próbowałem go odtworzyć, ale nigdy nie udało mi się uzyskać takiego fajnego szarpnięcia (najbliższy oryginałowi byłem w Divie). Do tego wokal fajny (ale dopiero gdy Afrojack domixował wokal, w oryginalnym oryginale (jak to brzmi xd), kawałek był bez wokalu). Fajny głos ma te babka, nie jest taki "gładki". Build up fajny (jest bez perkusji, i NIE jest sucho, wręcz przeciwnie). No wgl całość. Jak po buildzie wchodzi ten synth i stopa to jest masakra, zawsze mam ciary. Ten kawałek robi pogrom na parkiecie, ja sam zawsze do niego skacze jak pojebany. Fajne "ciepłe" PEŁNE brzmienie. Tyle ode mnie.
** Być moze to nie jest filtr, a po prostu automatyzacja ADSR, a konkretnie Decay'u
Label : Wall Recordings / Spinnin
Rok produkcji : 2011
Gatunek : Electro House
Ocena producenta: To pomine, bo za dużo ich, a w sumie znam tylko Afrojacka i NERVO
Wady: Od 2:00 do wokalu i całego tego brejka dochodzi stopa. Która może i aranżacyjnie fajnie pasuje, ale na niektórych odsłuchach wgl nie słychać jej uderzenia, a tylko jakiś tam łomot.
Teraz drugi drop. Fajnie, że autorzy chcieli urozmaicić drugi drop, by różnił się od pierwszego, ale zmniejszenie odcięcia na filtrze** głównego syntha całkowicie odebrało moc dropa. Za bardzo to szumi, tak na na moje ucho, to nie słychać co się dzieje ;d
Nie podoba mi się też, że przez pierwsze 30 sekund mamy ciągle to samo.
Zalety :
Właśnie synth w dropie (ale pierwszym, gdy jest bardziej docięty filtrem**). Po prostu kozak. Mega oryginalny dźwięk. Próbowałem go odtworzyć, ale nigdy nie udało mi się uzyskać takiego fajnego szarpnięcia (najbliższy oryginałowi byłem w Divie). Do tego wokal fajny (ale dopiero gdy Afrojack domixował wokal, w oryginalnym oryginale (jak to brzmi xd), kawałek był bez wokalu). Fajny głos ma te babka, nie jest taki "gładki". Build up fajny (jest bez perkusji, i NIE jest sucho, wręcz przeciwnie). No wgl całość. Jak po buildzie wchodzi ten synth i stopa to jest masakra, zawsze mam ciary. Ten kawałek robi pogrom na parkiecie, ja sam zawsze do niego skacze jak pojebany. Fajne "ciepłe" PEŁNE brzmienie. Tyle ode mnie.
** Być moze to nie jest filtr, a po prostu automatyzacja ADSR, a konkretnie Decay'u