Raphael Bennett
New Life
Original mix
320 kbps
8:48
download: on [free track]
New Life
Original mix
320 kbps
8:48
download: on [free track]
btw. nie udzielam się bo rodzicielstwo wzywa. wrócę jak małego puszczę na studia ;D
Raphael Bennett - New Life (Original Mix) |
Zasadniczo bardzo fajny utwór i nie ma do czego sie przyczepić Acid gra ładnie i wypełnia tło, w 1 minucie znika tak jakoś dziwnie snare/clap, który wg mnie ma troszkę za długi ogon Generalnie wszystko na plus, melodia, atmosfera, drop długi, upliftowy, całość naprawdę fajna i miło się słucha Piąteczka ode mnie.
Nie wiem ale nie mogę się doszukać tutaj czegoś rewelacyjnego. Ogólnie w Eq panuje chaos (nie jakiś duży ale jednak), stopa kartonowa i co rzuca się od razu na słuch to bardzo zawężona panorama – jakby ktoś lekko podkręcił wszystko na mono. Dobre leady przykrywa spora dawka noise'u. Jedynie podoba mi się break. Aranżacyjnie to nie jestem zwolennikiem typowego uplift transu, a to z tego powodu, że jest to obok zachodniej odmiany techno gatunek niesamowicie homogeniczny i nie wnoszacy już nic do melodii i bitu – utwory kalki.
Adam, zgadzam się z Tobą, że Uplifting Trance ostatnimi czasy stał się nader szablonowy i producenci go "automatycznie" powielają, w przypadku powyższego utworu w sumie mona przyznać, że tez tak jest, ale tak btw jest wielu producentów, którzy mają swój styl w tym podgatunku i są to świetne utwory.
Ale wracając do tematu - też nie jestem zwolennikiem takiego Noise'u, ale on buduje klimat w tym gatunku, co do ubogiej panoramy, podejrzewam, że pewnie jest to celowy zabieg, by Leady były bardziej wyraziste w całości, ale to tylko moje przypuszczenie... Bo w upliftingu trudno wyeksponować leady, aby były wyraziście na wierzchu.
Krystian, to opinia czysto subiektywna, akurat tutaj dla mnie tego czegoś nie ma. To nie tak, że utwór jest zły. Po prostu wypisałem co mi osobiście się nie podoba. Co do szablonu, o którym piszesz to i tak jest jako tako w upliftingu (melodia ratuje powtarzalność), bo słuchając na Beatporcie techno to można odnieść wrażenie, że każdy kawałek robi ta sama osoba lub co gorsza jakaś maszyna, która ma wpisany mocno zawężony algorytm i trzepie kawałki bez opamiętania.
Co do techniki to zgadza się, że wiele labeli lubi taki styl – można powiedzieć miksu i masteringu. Z upliftu i okołopodobnuch transowych kawałków dla mnie jednym z lepszych jest to co wychodzi w ''In Trance We Trust''... Wiem, że to wysoka półka i ich kawałki często wiszą na top 10 ale mniejsza z tym. Podoba mi się ten styl – dobry potężny dół, mocna stopa i szeroka panorama. Nie mówię, że kawałek Rafau ma tak wyglądać ale brakuje mi właśnie tego co wypisałem w pierwszym poście. https://www.beatport.com/label/in-trance-we-trust/554
Hey Rafał. Jeśli pozwolisz, to jeszcze ode mnie "trzy grosze": 1. Kick faktycznie brzmi specyficznie; wprawdzie cechuje tenże trochę "dołu", lecz "gdzieś tam" zbyt mocno "bije" w ok. 150-200 Hz. Możliwym też, iż brakuje temu po prostu odrobinę Sub'a. Generalnie, w moim odczuciu, Beat prezentuje się metalicznie "głucho" (jednorodnie uciążliwy Clap potęguje ową impresję). 2. Sound Design dość powściągliwy ("nerw" Arp'u; przenikliwie ostre w swej ekspresji Synth'y; krzepki Bass; tkliwe Piano, niestety już przewidywalne w Twym/Waszym Break'u...) . Aranż klasyczny; bliżej finału "New Life" monolityczny. 3. Technicznie: miks godny retuszu. Poszczególne tony aż "proszą się" o akuratne nasycenie; większość (zwłaszcza melo) brzydko "przykrywa" wszechobecny White Noise. W drugiej części utworu dochodzi do mini mętu "na fali". Background krztynę rozmyty; nieszczególnie treściwy...
PS. Cytat:"(...) nie udzielam się bo rodzicielstwo wzywa." Gratuluję (!). Trzymaj się dzielnie, Daddy... |
|