Mi nie chodzi o to, że utwór ma być idealny technicznie tylko o to, że słuchacze są na początku mniej ważni niż producenci w kwestii doradzania.
Poza tym nie skreślaj producenta jako słuchacza i co więcej, gdy sam producent jest dobry w swoim fachu i staje się naszym słuchaczem to naprawdę możemy mieć powody do pozytywnego myślenia.
I to, że zwykli ludzie nie słyszą fałszu nie znaczy tego, że jest to nieistotne (to tak odnośnie tej opisanej przez Ciebie "piszczały").
Poza tym nie skreślaj producenta jako słuchacza i co więcej, gdy sam producent jest dobry w swoim fachu i staje się naszym słuchaczem to naprawdę możemy mieć powody do pozytywnego myślenia.
I to, że zwykli ludzie nie słyszą fałszu nie znaczy tego, że jest to nieistotne (to tak odnośnie tej opisanej przez Ciebie "piszczały").