Witam rodacy
Stanąłem przed życiowym dylematem i szczerze mówiąc nie mam się kogo poradzić, dlatego nadzieja w Was
Otóż, kilka ładnych lat temu grałem na saksofonie tenorowym. Jesst to instrument, który kocham (podobno pierwsze słowo jakie powiedziałem nie było "mama" tylko "saksofon" xD)...ale do rzeczy...
Muzyka elektroniczna to coś co również kocham i chciałbym połączyć ze sobą te dwa odmienne światy i zacząć łączyć brzmienia saksofonu z brzmieniami syntezatorów w gatunku, który produkuję (gdyby ktoś nie wiedział jest to chill out oraz lekki Trance).
Pytanie do Was - czy myślicie, że jest sens inwestować w tego typu instrument do studia? Poniekąd chciałbym stworzyć swój własny, oryginalny styl, ale główne pytanie brzmi:
CZY TAKIE POŁĄCZENIE PRZYJMIE SIĘ U SŁUCHACZY? Czy nie bedzie to sklejka bezsensownych brzmień?
Bardzo Was proszę o szczere i obiektywne wypowiedzi co o tym sądzicie, jako słuchacze i jako producenci... Dzięki !!
Stanąłem przed życiowym dylematem i szczerze mówiąc nie mam się kogo poradzić, dlatego nadzieja w Was
Otóż, kilka ładnych lat temu grałem na saksofonie tenorowym. Jesst to instrument, który kocham (podobno pierwsze słowo jakie powiedziałem nie było "mama" tylko "saksofon" xD)...ale do rzeczy...
Muzyka elektroniczna to coś co również kocham i chciałbym połączyć ze sobą te dwa odmienne światy i zacząć łączyć brzmienia saksofonu z brzmieniami syntezatorów w gatunku, który produkuję (gdyby ktoś nie wiedział jest to chill out oraz lekki Trance).
Pytanie do Was - czy myślicie, że jest sens inwestować w tego typu instrument do studia? Poniekąd chciałbym stworzyć swój własny, oryginalny styl, ale główne pytanie brzmi:
CZY TAKIE POŁĄCZENIE PRZYJMIE SIĘ U SŁUCHACZY? Czy nie bedzie to sklejka bezsensownych brzmień?
Bardzo Was proszę o szczere i obiektywne wypowiedzi co o tym sądzicie, jako słuchacze i jako producenci... Dzięki !!