też słyszałem że dyscyplina jest bardzo ważna - to znaczy w jakiejś dziwnej książce dla takich co utknęli w procesie twórczym przeczytałem - jako że nie jestem zwolennikiem takich książek, nie doczytałem do końca... a może powinienem bo sam od jakiegoś czasu utknąłem
Zasadniczo to nie mam złotego środka - czasem jakiś sampel usłyszę i wrzucam go na warsztat, czasem jakieś bębny mi wyjdą nietuzinkowe i one są zalążkiem, czasem straszne akordy jakieś i od nich się wszystko zaczyna... i to jest najpiękniejsze że mam pełną swobodę
Zasadniczo to nie mam złotego środka - czasem jakiś sampel usłyszę i wrzucam go na warsztat, czasem jakieś bębny mi wyjdą nietuzinkowe i one są zalążkiem, czasem straszne akordy jakieś i od nich się wszystko zaczyna... i to jest najpiękniejsze że mam pełną swobodę