Odłóżmy, choćby na chwilę, kwestie techniczne ("dokuczliwy" przester), teoretyczne (acz słuszne), definicje (czasem bezduszne)... Piszesz, iż: "Tu nie myślałem konkretnie nad jakimś tam określonym celem, czy też emocjami, po prostu zrobiłem utwór". I... ot tak Ci to wyszło. Minimalizm, w moim odczuciu, to przepiękna prostota; to (właśnie) emocja, "ukryta" w dyskretnym (smutnym, tęsknym, uwodzicielskim, pogodnym...) brzmieniu nut. Qnebra, Twój temat mnie nie przekonuje. Nie jest dość (melodyjnie) wiarygodny. Sorry...
Technology Sound Massacre - Thinny |
|