Po pierwsze wydaje mi się, że pomogłaby tobie perkusja nawet jakaś lekka. Ułożyłbyś sobie kilka zwrotek w różnej sekwencji i wtedy łatwiej przyszłyby Tobie do głowy inne nowe motywy, a tak całość pędzi na pysk jak uszkodzona lokomotywa i do tego smutna lokomotywa ;D Spróbuj następnym razem najpierw ułożyć sobie perkusje, podzielić ją na różne partie i pod nią ułożyć resztę instrumentów. Nie musi być nawet stopa wystarczy jakiś hihat/cymbal itp coś żeby wybijało tobie rytm.
Pozdrawiam
Pozdrawiam