Hmm. Dawno temu trochę słuchałem Hardstyle. Wprawdzie "słuchanie" ograniczało się tylko do kilku setów Sensation Black, ale chyba mogę na podstawie tego spróbować ocenić utwór. O ile pamiętam, sekcji melodyjnych było w tym gatunku mało, one miały być końcowym dopełnieniem brudnej łupanki ciągnącej się przez większość utworu. Nie wiem ile się od tego czasu zmieniło w hardstylach, ale brakuje mi takiej właśnie łupanki. Coś w stylu:
łucumpucum>przejście do twojego motywu>łucumpucum>granie motywu na pełnej mocy>łucumpucum>koniec
Cóż, przynajmniej tak zapamiętałem ten gatunek :-)
Ale ten kick to chyba esencja gatunku, brzmi tak jak ma brzmieć. oczywiście chodzi mi o kontent, mixu niestety nie ocenię. Pozdrawiam.
łucumpucum>przejście do twojego motywu>łucumpucum>granie motywu na pełnej mocy>łucumpucum>koniec
Cóż, przynajmniej tak zapamiętałem ten gatunek :-)
Ale ten kick to chyba esencja gatunku, brzmi tak jak ma brzmieć. oczywiście chodzi mi o kontent, mixu niestety nie ocenię. Pozdrawiam.