Nie wiem kim jest Young Multi, wszedłem w google grafikę, żeby się dowiedzieć. Nie, nie na YouTube. Nie chcę się denerwować. No ale dowiedziałem się tam wszystkiego co chciałem. Także tak:
Dlaczego akurat Young Multi? A rozumiesz fenomen bodajże ReTo? (nie jestem pewien jak ten pajac się nazywał), rozumiesz fenomen Gangu Albanii? Rozumiesz fenomen któregokolwiek z tych nowoczesnych traperów/raperów?
Ja nie.
Ostatnio kultura jest zalewana falą gówna, a właściwie jest to gówno na siłę pompowane każdemu do gęby.
Skupmy się na chwilę ma muzyce. Pop, kiedyś raczej te kobitki wszystkie śpiewały jak im źle z samotnością, jak strasznie tęsknią za jakimś alwaro, albo jak dobrze im z jakimś alwaro, jak mocno kochają. Oczywiście nie tylko, ale jednak o tym była zdecydowana większość popu.
Teraz? Albo o kompletnie niczym, albo o imprezowaniu albo o tym jak to pierdzielić wszystko i wszystkich.
Rap. Kiedyś? Liczyła się treść i jakość. Bit musiał być ciekawy, oryginalny, tekst musiał mieć jakąś wartość, takich rzeczy się słuchało. Słuchało się Pezeta z Noonem, Grammatików, Dinali, VNMa (jeszcze jak dało się go słuchać), Te-Trisa (jak jeszcze nie przechodził kryzysu wieku prawie średniego), WWO. To wszystko miało jakąś wartość, każdy był na swój sposób inny, a producentów przecież można było poznać tylko po tym jak bit brzmi.
Teraz? Jasne, że jest też więcej producentów/raperów i jest dużo łatwiejszy dostęp do promocji, jest więcej na nią sposobów. Tylko co z tego?
Będą się przebijać sami tacy jak ten Multi.
I wiesz co? Problem nie leży tylko w muzyce. Odpal sobie YouTube bez konta google (żebyś widział co jest najpopularniejsze), albo chyba nawet jest jakaś zakładka "popularne" czy coś. I co tam znajdziesz? Poza gównianym rapem oczywiście. Gówniane vlogerki, gównianych vlogerów którzy kompletnie nic nie mają do powiedzenia, którzy każde zdanie wypowiadają tak jakby to była jakaś niezwykle ekscytująca informacja, których ekspresja przekracza wszelkie granice sztuczności, a ich vlogi trwają 10min. Albo znajdziesz tam jak się ubrać na imprezę, jakichś ludzi, którzy robią podobno śmieszne filmiki, które człowiek z IQ wyższym niż 10 ogląda z zażenowaniem, te wszystkie abstrachuje, disco-polo, jakieś kuhwa szwagry.
Włączasz telewizję i co? Jakieś szkoły, trudne sprawy, dlaczego ja, seriale dla debili z tymi sochami wszystkimi i innymi liszowskimi, jakieś azje ekspres gdzie patrzysz na turbo modne celebrytki i celebrytów, milionerzy gdzie poziom pytań spadł do zera, jakieś śluby od pierwszego wejrzenia (tak, biorą ślub [prawdziwy], a później się dopiero poznają) i mnóóóóóstwo innego gówna, tyle sztucznych emocji jest wciskanych w odbiorców, tyle idiotycznych sytuacji, i wszędzie tak jest. Ludzie z automatu się do tego przyzwyczajają, uważają to za nic dziwnego, myślą że tak wygląda życie. I albo starają się też tak żyć albo popadają w depresję, że ich życie jest okropne i nudne.
Idziesz do kina, a tam co? Komedie romantyczne z karolakiem i tym drugim, blondynem. Okropnie żenujące. Nie, żeby coś, nie mam nic do komedii, a nawet romantycznych, jedynie wymagam aby nie były żenujące. Niestety ostatnio dużo ciężej trafić w kinie ciekawy film. No ale przecież gdyby ludzie tego nie oglądali, gdyby ludzie tego tak nie pragnęli, to by tego tam nie było.
Powoli kończąc - Trwa ogromne ogłupianie społeczeństwa. Z każdej możliwej strony. Pominąłem w tym wszystkim politykę, a o tym można dużo więcej napisać tak naprawdę. Ale zdecydowanie to wystarczy.
I coś, co powtarzam od lat. Muzyka jakiej się słucha, filmy jakie się ogląda, ogólnie sztuka jaką się lubi ma OLBRZYMI związek z inteligencją człowieka.
Jak teraz rozmawiam z osobą, która ma powiedzmy 19 lat (a to zaledwie kilka lat różnicy) to ta osoba słucha tego co ja słuchałem w podstawówce, śmieszy ją to co mnie śmieszyło maksymalnie w pierwszej klasie gimnazjum, interesuje się tym czym ja się interesowałem mając 14 lat. To jest przerażające. Społeczeństwo się cofa w rozwoju i najgłupsze jest to, że nie da rady już się tego zatrzymać. No bo jak?
I raczej nie gram zbyt dużo ale jednak genialnie z tego zjawiska zadrwili sobie twórcy GTA:VC tworząc (świetne swoją drogą) radio Flash FM. W pewnym momencie speaker mówi coś w stylu "Flash FM. We tell you what's good. Then we play (play play play play) it til you like it!".
Napisałbym dużo więcej ale trochę nie mam czasu, może później coś dopiszę. W każdym razie; ludzie w przytłaczającej większości są okropnie głupi. I to ma wpływ na (m.in.) muzykę, i (m.in.) muzyka ma wpływ na to.
Dlaczego akurat Young Multi? A rozumiesz fenomen bodajże ReTo? (nie jestem pewien jak ten pajac się nazywał), rozumiesz fenomen Gangu Albanii? Rozumiesz fenomen któregokolwiek z tych nowoczesnych traperów/raperów?
Ja nie.
Ostatnio kultura jest zalewana falą gówna, a właściwie jest to gówno na siłę pompowane każdemu do gęby.
Skupmy się na chwilę ma muzyce. Pop, kiedyś raczej te kobitki wszystkie śpiewały jak im źle z samotnością, jak strasznie tęsknią za jakimś alwaro, albo jak dobrze im z jakimś alwaro, jak mocno kochają. Oczywiście nie tylko, ale jednak o tym była zdecydowana większość popu.
Teraz? Albo o kompletnie niczym, albo o imprezowaniu albo o tym jak to pierdzielić wszystko i wszystkich.
Rap. Kiedyś? Liczyła się treść i jakość. Bit musiał być ciekawy, oryginalny, tekst musiał mieć jakąś wartość, takich rzeczy się słuchało. Słuchało się Pezeta z Noonem, Grammatików, Dinali, VNMa (jeszcze jak dało się go słuchać), Te-Trisa (jak jeszcze nie przechodził kryzysu wieku prawie średniego), WWO. To wszystko miało jakąś wartość, każdy był na swój sposób inny, a producentów przecież można było poznać tylko po tym jak bit brzmi.
Teraz? Jasne, że jest też więcej producentów/raperów i jest dużo łatwiejszy dostęp do promocji, jest więcej na nią sposobów. Tylko co z tego?
Będą się przebijać sami tacy jak ten Multi.
I wiesz co? Problem nie leży tylko w muzyce. Odpal sobie YouTube bez konta google (żebyś widział co jest najpopularniejsze), albo chyba nawet jest jakaś zakładka "popularne" czy coś. I co tam znajdziesz? Poza gównianym rapem oczywiście. Gówniane vlogerki, gównianych vlogerów którzy kompletnie nic nie mają do powiedzenia, którzy każde zdanie wypowiadają tak jakby to była jakaś niezwykle ekscytująca informacja, których ekspresja przekracza wszelkie granice sztuczności, a ich vlogi trwają 10min. Albo znajdziesz tam jak się ubrać na imprezę, jakichś ludzi, którzy robią podobno śmieszne filmiki, które człowiek z IQ wyższym niż 10 ogląda z zażenowaniem, te wszystkie abstrachuje, disco-polo, jakieś kuhwa szwagry.
Włączasz telewizję i co? Jakieś szkoły, trudne sprawy, dlaczego ja, seriale dla debili z tymi sochami wszystkimi i innymi liszowskimi, jakieś azje ekspres gdzie patrzysz na turbo modne celebrytki i celebrytów, milionerzy gdzie poziom pytań spadł do zera, jakieś śluby od pierwszego wejrzenia (tak, biorą ślub [prawdziwy], a później się dopiero poznają) i mnóóóóóstwo innego gówna, tyle sztucznych emocji jest wciskanych w odbiorców, tyle idiotycznych sytuacji, i wszędzie tak jest. Ludzie z automatu się do tego przyzwyczajają, uważają to za nic dziwnego, myślą że tak wygląda życie. I albo starają się też tak żyć albo popadają w depresję, że ich życie jest okropne i nudne.
Idziesz do kina, a tam co? Komedie romantyczne z karolakiem i tym drugim, blondynem. Okropnie żenujące. Nie, żeby coś, nie mam nic do komedii, a nawet romantycznych, jedynie wymagam aby nie były żenujące. Niestety ostatnio dużo ciężej trafić w kinie ciekawy film. No ale przecież gdyby ludzie tego nie oglądali, gdyby ludzie tego tak nie pragnęli, to by tego tam nie było.
Powoli kończąc - Trwa ogromne ogłupianie społeczeństwa. Z każdej możliwej strony. Pominąłem w tym wszystkim politykę, a o tym można dużo więcej napisać tak naprawdę. Ale zdecydowanie to wystarczy.
I coś, co powtarzam od lat. Muzyka jakiej się słucha, filmy jakie się ogląda, ogólnie sztuka jaką się lubi ma OLBRZYMI związek z inteligencją człowieka.
Jak teraz rozmawiam z osobą, która ma powiedzmy 19 lat (a to zaledwie kilka lat różnicy) to ta osoba słucha tego co ja słuchałem w podstawówce, śmieszy ją to co mnie śmieszyło maksymalnie w pierwszej klasie gimnazjum, interesuje się tym czym ja się interesowałem mając 14 lat. To jest przerażające. Społeczeństwo się cofa w rozwoju i najgłupsze jest to, że nie da rady już się tego zatrzymać. No bo jak?
I raczej nie gram zbyt dużo ale jednak genialnie z tego zjawiska zadrwili sobie twórcy GTA:VC tworząc (świetne swoją drogą) radio Flash FM. W pewnym momencie speaker mówi coś w stylu "Flash FM. We tell you what's good. Then we play (play play play play) it til you like it!".
Napisałbym dużo więcej ale trochę nie mam czasu, może później coś dopiszę. W każdym razie; ludzie w przytłaczającej większości są okropnie głupi. I to ma wpływ na (m.in.) muzykę, i (m.in.) muzyka ma wpływ na to.