Tekst bardzo dobry. Bez wywyższania samego siebie nad innych. Dobrze się czytało. Gratuluję osiągnięcia. Mi marzy się nagranie kilku utworów z pro miksem. Do tego zmontowanie jakiegoś amatorskiego teledysku 4fun. Aktualnie pracuję nad 4 nieskończonymi projektami, które myślę są przełomowe jak na mój poziom. Bezpiecznie leżą sobie w moim FL'u. Jak przyjdzie czas to wrzucę na forum
Doceniam Twoją wytrwałość. Ja sam rezygnowałem z tworzenia chyba z dwa razy. Usuwałem wszystko i mówiłem, że nigdy nie będę tak ogarniał tematu jak znani producenci. Też udostępniałem swoje utworki, wysyłałem znajomym na pocztę - jeszcze wtedy chyba nie było Facebooka :] Ogólnie za bardzo się spinałem, źle przyjmowałem krytykę. Teraz traktuję to jak hobby, dopracowuje kawałki. Pracuję tak jak wspomniałem nad kilkoma projektami. Nad niektórymi kilka miesięcy. Robię to w wolnym czasie a tego czasu mam bardzo mało. Teraz jestem stary koń... 28 lat, a zaczynałem chyba jak miałem ok. 16.
Uważam, że jest to kwestia determinacji.... mi jej brakuje. Jeżeli ktoś jest zmotywowany i skupiony na jednej rzeczy, ciężko nad tym pracuje to w końcu w większości przypadku - opłaci się. Mówię, że brakuje mi determinacji bo jest wiele innych ciekawych rzeczy (taekwondo, siłownia, gry komputerowe, filmy, znajomi, piwko etc.). Uważam, że tworzenie muzyki to nie tylko pewne predyspozycje ale i poświęcanie wiele, wiele własnego czasu.
Bez spiny i zbędnego pośpiechu. Gry robisz muzykę i jedno o czym myślisz jest to co inni powiedzą, to nie robisz muzyki tylko dostarczasz produkt
Sorry, że się rozpisałem tak o sobie... pozdro
Doceniam Twoją wytrwałość. Ja sam rezygnowałem z tworzenia chyba z dwa razy. Usuwałem wszystko i mówiłem, że nigdy nie będę tak ogarniał tematu jak znani producenci. Też udostępniałem swoje utworki, wysyłałem znajomym na pocztę - jeszcze wtedy chyba nie było Facebooka :] Ogólnie za bardzo się spinałem, źle przyjmowałem krytykę. Teraz traktuję to jak hobby, dopracowuje kawałki. Pracuję tak jak wspomniałem nad kilkoma projektami. Nad niektórymi kilka miesięcy. Robię to w wolnym czasie a tego czasu mam bardzo mało. Teraz jestem stary koń... 28 lat, a zaczynałem chyba jak miałem ok. 16.
Uważam, że jest to kwestia determinacji.... mi jej brakuje. Jeżeli ktoś jest zmotywowany i skupiony na jednej rzeczy, ciężko nad tym pracuje to w końcu w większości przypadku - opłaci się. Mówię, że brakuje mi determinacji bo jest wiele innych ciekawych rzeczy (taekwondo, siłownia, gry komputerowe, filmy, znajomi, piwko etc.). Uważam, że tworzenie muzyki to nie tylko pewne predyspozycje ale i poświęcanie wiele, wiele własnego czasu.
Bez spiny i zbędnego pośpiechu. Gry robisz muzykę i jedno o czym myślisz jest to co inni powiedzą, to nie robisz muzyki tylko dostarczasz produkt
Sorry, że się rozpisałem tak o sobie... pozdro