Początek zapowiada fajny kawałek jakim jest, tyle że brakuje mi tu takiego podbicia czy może zaskoczenia. Jest w nim nuta mroku ale dodałbym tu może jakiś mrocznny FX, albo jakiś crash który by przyprawiał o dreszcze. Dwa to bass lekko jakby gubił się tym mroku, nie myślałeś by go odrobinę podkręcić?
Bicik kręci się w uchu, czuć ten klimacik jak najbardziej. Podobają mi się te krótkie dźwięki które fajnie budują całokształt kawałka. Pięć!
Ewidentnie trzymasz się wcześniejszych założeń dot. powtarzalności tudzież homogeniczności nut w kreacji Bit'ów. I... słusznie; bowiem w tak krótkiej formie, nadto wyróżniającej się czystym miksem, prezentuje się "to" przekonująco. Podoba mi się Twa determinacja. Podoba mi się również tenże track. W swym minimalnym entourage'u, z estetycznym rysem Orient'u; z atmosferyczną "garścią" Fx'ów; z dyskretnie skreślonym instrumentarium perkusyjnym w stylu Retro... Jest nieśpiesznie, zmysłowo. Jakiś minus? Drobniutki; mianowicie szum, który towarzyszy Beat'owi. Niewykluczone, iż jest to celowy zabieg; lecz brzmi to jak niepoprawnie ustawiony Reverb (tak jakbyś przesunął pogłosy w górne rejestry). Takowa cykliczność (przy każdym uderzeniu Kick'a) jest specyficzna, z kolei tam gdzie owy szum się wzmaga (Drop) jawi się już bardziej przekonująco. Klimat "apetyczny". Makary, generalnie, jest very okey...