fajny techhouse'ik, z początku przypominał mi jakiś kawałek elektro
chyba Sumo Clock - West Bam
fajne pompowanie nastrojowych padów, o mixie nie wspomnę bo słucham a lapku ze słuchawkami dousznymi
Dobre, ale co do miksu można mieć zarzuty:
Brakuje według mnie sporo w niskim-środku i środku, wszystko gra tak wysokimi i subem.
Przede wszystkim popraw to w kicku i bassie, podbij kilka dB i będzie lepiej.
Podoba mi się bardzo dobór brzmień jak i samo ułożenie dźwięków. Moim zdaniem nie potrzebnie cały czas kawałek leci na jednym poziomie głośności. Musiałem przyciszyć bo bym nie usiedział tych dwóch minut. Haty też chyba trochę za bardzo się wybijają.
Hey Alex. Esencjonalność instrumentarium wyniesiona do ekstremum... ;D Chciałoby się "czegoś" więcej w tymże Tech House Loop'ie, bowiem, przy tak arcyskromnym aranżu, temat cechuje pewien "mroczny urok" i "tajemna siła"; szczególnie w Beacie. Ten prezentuje się nader "apetycznie" będąc stężonym w chwytliwym tonie Bass'u (warto jeszcze trochę "dołożyć" owemu "dołu"). Niech tętni namiętnie w Twym "Grzechu". Track potrzebuje defiguracji ("przejść" względnie jakiś "zwrotów akcji"). Jest zbyt powtarzalnie; monolitycznie...