Cześć, mam do Was pytanie odnośnie tego w jaki sposób komponujecie. Dokładnie chodzi mi o to, czy kiedy nakładacie kolejne warstwy melodyczne - rytmiczne, czy do bębnów, czy melodii, dogrywacie je, kiedy w tle lecą już zagrane warstwy, czy może każdą warstwę dogrywacie acapella z samym metronomem?
Dlaczego o to pytam?
Wydaje mi się, że dogrywanie kolejnych warstw z samym metronomem, acapella, pozwala uzyskać ciekawsze rytmicznie kompozycje i spójniejsze poszczególne melodie, gdyż nie ogranicza nas wcześniejsza warstwa, nie rozprasza i nie narzuca własnego rytmu.
To jest trochę tak, kiedy śpiewamy na dwa głosy i śpiew jednej osoby sprawia, że druga może wypaść z rytmu własnej melodii, oczywiście jeśli obie melodie mają własne przebiegi rytmiczne.
Co sądzicie?
Dlaczego o to pytam?
Wydaje mi się, że dogrywanie kolejnych warstw z samym metronomem, acapella, pozwala uzyskać ciekawsze rytmicznie kompozycje i spójniejsze poszczególne melodie, gdyż nie ogranicza nas wcześniejsza warstwa, nie rozprasza i nie narzuca własnego rytmu.
To jest trochę tak, kiedy śpiewamy na dwa głosy i śpiew jednej osoby sprawia, że druga może wypaść z rytmu własnej melodii, oczywiście jeśli obie melodie mają własne przebiegi rytmiczne.
Co sądzicie?